Osoby, które kładą się zbyt późno, są według najnowszych badań bardziej narażone na wystąpienie zaburzeń psychicznych. Czym dokładnie jest “późna pora”? Zdaniem naukowców jest to po 1 w nocy. Nie ma znaczenia, czy rano wstajemy wcześnie, czy śpimy przez 8 kolejnych godzin.

Reklama

Co dzieje się z organizmem, gdy kładziemy się do łóżka zbyt późno?

Do tej pory niewiele mówiło się o optymalnej godzinie zasypiania. Wiemy na pewno, że powinno się spać powyżej 7 godzin na dobę, aby nocna regeneracja przyniosła dobre efekty. Co ciekawe, pora snu również ma spore znaczenie. Ten temat zgłębili jakiś czas temu naukowcy ze Stanford Medicine. Wyniki ich badań ukazały się w czasopiśmie "Psychiatry Research".

Okazuje się, że osoby, które zasypiają przed 1 w nocy mogą cieszyć się lepszym zdrowiem psychicznym. Rzadziej występuje u nich depresja, zaburzenia lękowe, zaburzenia psychiczne i neurorozwojowe. Nie jest to dobra informacja dla tzw. “nocnych marków”. Badania wykazały, że nawet osoby, które mają naturalną skłonność do późnego chodzenia spać, są narażone na pogorszenie kondycji psychicznej.

Naukowcy mieli dostęp do danych dotyczących snu od około 74 tys. dorosłych, z czego 56 proc. stanowiły kobiety. Średnia wieku wyniosła 63,5 lat. Uczestnicy musieli odpowiedzieć na pytania dotyczące preferowanej godziny zasypiania. Poza tym ich sen monitorowały specjalne urządzenia. Naukowcy mogli także sprawdzić na podstawie dokumentacji medycznej, jaki jest stan psychiczny badanych. Większość uczestników określiła się jako osoby będące pomiędzy typem porannym a wieczornym. Nieco ponad 19 tys. osób twierdziło, że należy do grupy rannych ptaszków, a tylko niecałe 7 tys. do grupy nocnych marków. Naukowcy uznali 25 proc. osób za zasypiające wcześnie, 25 proc. za zasypiające późno, a 50 proc. za środkowe typy.

Nocne marki nie powinny zbyt długo zwlekać ze snem

Reklama

Wyniki badania są bardzo ciekawe. Okazało się bowiem, że podążanie za swoim chronotypem wcale nie jest dobrym rozwiązaniem w przypadku nocnych marków. Poza tym nawet poranne ptaszki, które późno kładą się spać, są bardziej narażone na zaburzenia zdrowia psychicznego.

Naukowcy stwierdzili, że ryzyko wystąpienia zaburzeń w przypadku osób należących do typu wieczornego i kładących się późno spać jest o 20-40 proc. większe w porównaniu do osób o tym samym chronotypie, ale zasypiających wcześniej. Jamie Zeitzer, profesor psychiatrii i główny autor badania przypuszcza, że graniczną godziną jest 1 w nocy. Zasugerował także teorię “umysłu po północy”. Zakłada ona, że nasze mózgi działają inaczej w późnych godzinach nocnych, co może mieć negatywny wpływ na zdrowie psychiczne i powodować np. zły nastrój, niewłaściwą ocenę sytuacji lub skłaniać do podejmowania ryzyka.

Naukowcy ostrzegają przed konsekwencjami złych nawyków związanych ze snem

Badacze uważają, że u osób, które późno kładą się spać dochodzi do skrócenia fazy snu REM. Ta z kolei ma kluczowe znaczenie w kontekście funkcjonowania mózgu. W tej fazie organ przetwarza informacje zgromadzone w ciągu dnia i kategoryzuje je. Ma to ogromny wpływ na naszą kreatywność, pomaga w rozwiązywaniu problemów oraz w nauce. Faza REM jest też bardzo ważna jeśli chodzi o regulowanie emocji, radzenie sobie z traumami i przetwarzanie intensywnych doświadczeń. Jej brak lub skrócenie mogą sprawić, że jesteśmy bardziej podatni na stres i mamy gorszy nastrój.

Warto też dodać, że skrócenie fazy REM jest postrzegane jako czynnik zwiększający ryzyko zaburzeń psychicznych, m.in. depresji, zespołu lęku uogólnionego oraz zespołu stresu pourazowego.

Naukowcy przyznali, że wyniki były dla nich dość zaskakujące, bowiem spodziewali się, że najlepszym sposobem na zachowanie zdrowia psychicznego będzie podążanie za swoim chronotypem. Okazuje się jednak, że ta zasada nie sprawdza się w przypadku nocnych marków. Badanie jasno pokazało, że najlepszą kondycją psychiczną cieszyły się osoby, które wcześnie chodziły spać i wcześnie wstawały.