Wszyscy oni uwierzyli, że firma w internecie to prosta droga do sukcesu. Problem jednak w tym, że niekoniecznie, co pokazuje historia e-biznesów. W sieci było przecież mnóstwo wyszukiwarek, ale dopiero twórcy Google stworzyli nową jakość, którą pokochały miliony użytkowników. I tylko oni zarobili prawdziwe pieniądze. Także w Polsce portali społecznościowych było bez liku, ale internauci pokochali dopiero Naszą-klasę, dając zarobić miliony jej twórcom. A ci, którzy próbowali później skopiować ich pomysł, szybko dowiedzieli się, że to wcale nie takie proste.

Reklama

Wniosek jest jeden: aby internetowa firma odniosła sukces, potrzebny jest nie tylko dobry pomysł, ale także wyczucie czasu, potrzeb klientów i nawet zwykły łut szczęścia. A potem codzienna mozolna praca. Bo internet nie jest kurą przynoszącą złote jaja, a firmy w nim zakładane niczym się nie różnią od działających w realu. Mam nadzieję, że pamiętają o tym wszyscy ci, którzy dla marzenia o własnym e-biznesie gotowi byli stać w deszczu i chłodzie kilka dni.