Zmieniono "specustawę" drogową, rozszerzono zasady jej działania. Ustawa o koncesji na roboty budowlane lub usługi pozwala prywatnym przedsiębiorcom włączyć się do realizacji inwestycji zarówno gminnych, takich jak budowa mostów czy wiaduktów, jak i do zadań związanych z utrzymaniem infrastruktury komunalnej. Znowelizowano wcześniej martwą Ustawę o partnerstwie publiczno - prywatnym.
Zmieniono zapisy w prawie zamówień publicznych pozwalając na dokonywanie korekt w treści ogłoszenia. Wdrożono, uzgodnione z Komisją Europejską, zmiany w ustawach z zakresu środowiska i udziale społeczeństwa w procesie przygotowania i realizacji inwestycji tak, by wszystkie realizowane inwestycje infrastrukturalne spełniały wymagania UE w zakresie ochrony środowiska. Przyjęto pakiet ustaw kolejowych o usamorządowieniu przewozów regionalnych, przekształcono Pocztę Polska w spółkę skarbu Państwa, wdrożono prokonsumenckie zmiany prawa telekomunikacyjnego.
Resort nie złożył do Sejmu następujących ważnych projektów ustaw: o przekształceniu PP Porty Lotnicze w spółkę skarbu państwa, o cyfryzacji telewizji, o transporcie publicznym.
Jednak należy pamiętać, że na razie większość planowanych zadań dopiero znalazła po przetargach swoich wykonawców lub udostępniono im tereny. W związku z kryzysem finansowym w styczniu Grabarczyk nie tylko dał się ograć ministrowi finansów (zdjęto z wydatków budżetowych 10 mld zł), ale też obarczono resort obowiązkiem budowy nowego źródła finansowania inwestycji drogowych poprzez emisję obligacji i kredyty zaciągane przez KFD.
Minister Grabarczyk w ramach solidarności rządowej nie zabezpieczył odpowiednich środków na I półrocze tak samo, jak niepotrzebnie zezwolił na realizację wsparcia dla dróg samorządowych przez resort administracji. Działania na drogach samorządowych powinny być koordynowane poprzez wsparcie budżetowe przez ministra infrastruktury dla przyśpieszania budowy systemu transportowego.
Dużo gorzej jest w inwestycjach i modernizacjach kolejowych, gdzie 10 dużych projektów unijnych jest znacząco opóźnionych. Wydaje się też, że minister za bardzo skoncentrował swoją uwagę na projektach autostradowych zmniejszając program odnów i modernizacji. Pochwalić należy resort i jego agendy za sporą skuteczność w walce w otwartej konkurencji unijnej o dotacje w ramach programu TENT. Ważne też było udostępnienie samorządom lotnisk powojskowych.
Resort jest jednak bierny w obszarze budownictwa, a polityki telekomunikacyjnej rządu po prostu nie. Za chwilę za brak realizacji międzynarodowych cyfrowych planów Polska odpowiadać będzie przed Komisja Europejską.
Minister ma prawo powiedzieć: robię więcej, niż poprzednik. Jednak ciężki dla całej infrastruktury rok 2010 przed nami. I nie tylko za kilometry autostrad w budowie będziemy go rozliczać.