Były premier Kazimierz Marcinkiewicz razem ze swoją przyjaciółką Izabel szaleli na parkiecie warszawskiego klubu "Utopia". Nikt nie zwróciłby na nich uwagi gdyby nie to, że klub jest gejowski, a Marcinkiewicz przynajmniej do niedawna uchodził za homofoba.
>>> Biedroń: Marcinkiewicz lansuje się na gejach
Ciężko powiedzieć, ale być może jest to nowa strategia polityczna pana Marcinkiewicza. Muszę jednak zaznaczyć, że "homosiów" w Polsce jest zaledwie 1 procent, więc zabieganie o ich poparcie niczego nie zmieni w politycznej sytuacji Kazimierza Marcinkiewicza. Osobiście nie bardzo rozumiem, jak normalny, poważny człowiek może wchodzić do takiego klubu? Pomijam oczywiście homofobów, bo oni tam nie chadzają. Ale uważam, że normalny człowiek w takich miejscach po prostu nie bywa.
_____________________________
KORWIN-MIKKE DLA DZIENNIKA:
>>> Geje to formacja faszystowska
>>> Bubel i mnie uważa za Żyda