W PO piszą list przeciw PO-owcowi! Pobiegłem ile sił w nogach do platformerskiego bufetu, podkradam się...


– Musi być o tym, że nie życzymy sobie w Sejmie faceta, który wywołuje w Polakach salwy śmiechu – proponuje jeden ważniak peowy.

Reklama

– I że w ogóle to poseł powinien mieć fizjonomię, znaczy się, powagę w sobie... – odezwał się drugi.

– ...i żeby głupot nie gadał na prawo i lewo – indyczył się trzeci.

Ho, ho! Ale news! Rozradowany wracam do redakcji: – Chłopaki! – krzyczę od progu – Mam bombę, w PO narasta bunt przeciw Niesiołowskiemu!

I się ośmieszyłem. Bo to nie o Niesiołowskiego chodziło, tylko o Tadeusza Rossa.