Podparł się przy tym opracowaniem francuskiego Institut economique Molinari przygotowanego we współpracy z firmą Ernst & Young i think tankiem New Direction – The Foundation for European Reform. Tym samym wyprzedził konkurencyjny dzień wolności podatkowej centrum o przynajmniej dwa tygodnie. Samo Centrum już ogłosiło zresztą, że prawdziwy dzień wolności przypada na drugą połowę czerwca, bo francuskie wyliczenia nie uwzględniają wszystkich płaconych przez nas podatków.
Porównanie metodologii obydwu badań wskazuje, że rzeczywiście katalog obciążeń podatkowych i parapodatkowych uwzględnianych przez Centrum im. A. Smitha jest znacznie szerszy. Nie znaczy to jednak, że dzień ten w raporcie francuskim wyliczono błędnie czy gorzej niż w naszym krajowym, mającym już długoletnią tradycję. Wyliczono go zwyczajnie nieco inaczej.
Nie zmienia to jednak faktu, że z konkurencji między krajowymi think tankami powstało małe zamieszanie w głowach przeciętnych czytelników takich informacji. Skoro są dwie różne daty, to każdy chciałby zapewne wiedzieć, która z nich jest właściwa. Kiedy zatem przypada prawdziwy Dzień Wolności Podatkowej? Cóż, odpowiedź może być tylko jedna i jest zadziwiająco prosta. Zawsze za późno.