"Ludzie, którzy zaciągnęli kredyty we frankach, zaciągnęli je na zasadzie samodzielnej decyzji. Jak są samodzielne decyzje, to musi temu towarzyszyć świadomość pewnego ryzyka i odpowiedzialności" - powiedział Balcerowicz w czwartek w Polsat News.

Według niego niedobre byłoby przerzucenie odpowiedzialności za te decyzje na innych. "Ludzi, którzy często są w o wiele gorszej sytuacji niż ludzie, którzy zaciągnęli kredyty we franku" - powiedział.

Reklama

Profesor powiedział, że jeszcze w środę odsetki od kredytu zaciągniętego w złotych były wyższe niż w przypadku kredytu frankowego. "Zgadzam się z ministrem Rostowskim, że obecnie kurs franka jest sztucznie silny i należy raczej oczekiwać w jakiejś perspektywie, której nie da się precyzyjnie określić - ale to nie są dziesięciolecia - że osłabnie, niż że się wzmocni" - uważa Balcerowicz.

"Razi mnie (...), że uwaga polityków i mediów skupia się na tej jednej grupie, tak jak gdyby była to grupa upośledzona przez los, a przecież nie jest" - podkreślił.

W czwartek wieczorem franka szwajcarskiego wyceniano na 3,84 zł; jeszcze kilka godzin wcześniej utrzymywał się powyżej 4 zł.