Magdalena Rigamonti: Dokumentów też nie przeczytał kardynał Dziwisz, listów, które dostawał na temat choćby działalności seksualnej Marciala Maciela Degollado i jego Legionu Chrystusa?
Tomasz Terlikowski: To jest jedno z najciekawszych pytań, które powinno być zadane kard. Dziwiszowi. Ja pewnie go nie zadam, bo kard. Dziwisz nie chce ze mną rozmawiać. Moim zdaniem jednak to jest pytanie kluczowe. Dlaczego Dziwisz chronił Maciela, homoseksualistę, mobbera, oszusta? Tak samo, jak kluczowe jest pytanie o to, dlaczego to Wanda Półtawska, przyjaciółka Jana Pawła II, musiała zanieść papieżowi dokumenty dotyczące abpa Paetza. Nie zwalałbym całej odpowiedzialności na księdza kard. Dziwisza, ale odpowiedzialni, a więc i współwinni, powinni być wskazani. O lawendowej mafii w Watykanie mówi się od dawna.
Uważa pan, że kard. Dziwisz jest w tej lawendowej mafii, że chroni watykańskich homoseksualistów?
Mówi się, że dokumenty przekazywane księdzu Dziwiszowi dotyczące skandali homoseksualnych do Jana Pawła II nie docierały. Piszą o tym najważniejsi włoscy watykaniści. Oczywiście to już nie jest wina kardynała, ale warto przypomnieć, że abp Paetz nawet nie został suspendowany. Ba, w czasie kanonizacji Pawła VI był w Watykanie i stał w pierwszym rzędzie podczas mszy świętej. Nadal sieje zgorszenie. Jeden z poznańskich księży powiedział mi: to jest rak, który wciąż toczy tę diecezję.
To też znak dla innych przestępców seksualnych w polskim Kościele.
Znak, że swoi będą nas kryli. W Chile, kiedy wyszło, że niemała część episkopatu chroniła pedofila, to najpierw cały episkopat został zawieszony, a potem przywrócono tylko część hierarchów.
To niech pan wymieni polskich biskupów kryjących pedofilów.
Nie jestem ani sędzią, ani dziennikarzem śledczym. Mogę mieć podejrzenia co do pewnych biskupów, ale nie mam dowodów. Jak już mówiłem, sprawa ks. Jankowskiego pokazuje, że mógł wiedzieć o wszystkim abp Gocłowski. Mogło wiedzieć także kilku innych. Przecież są służby państwowe, a pedofilia jest przestępstwem. Powinna zostać powołana niezależna komisja do spraw zbrodni pedofilskich. Powinna się składać z ludzi świeckich.