W 1989 roku byłem po raz pierwszy w Warszawie - mówił Fukuyama - byłem wówczas pracownikiem Departamentu Stanu i pamiętam, jak George H.W. Bush przemawiał w Gdańsku, co było historycznym wydarzeniem. To co zobaczyłem w Warszawie teraz, po 30 latach, to cud. Widzę kraj rozwinięty gospodarczo, który od 2004 roku jest w Unii Europejskiej, dzięki czemu odniósł ogromy sukces.

Reklama

Amerykański politolog powiedział, że jest zaszczycony możliwością przemawiania na warszawskim Forum Niemcowa. Niemcow to dla mnie symbol. On reprezentował inną Rosję - tę która dąży do demokracji i przeciwstawia się obecnym rządom - powiedział - był przykładem tych ludzi, którzy widzą, że Rosja może być inna. Pokazywał światu dwie strony tego samego kraju - z jednej rosyjski reżim, z drugiej tę część społeczeństwa rosyjskiego, która dąży do demokracji.

Zdaniem Fukuyamy po upadku komunizmu w Europie Rosja i Chiny to kraje, które wzmocniły swoje reżimy, chociaż nazywają się demokracjami. Rosja chce być postrzegana jako kraj rządzący się prawami demokratycznymi, natomiast faktycznie Władimir Putin utrzymuje tam system reżimowy. Różnica między Związkiem Radzieckim a obecną Rosją jest taka, że teraz Moskwa jest bardziej otwarta na świat. To jednak wciąż za mało - podkreślił politolog.

Reklama

Fukuyama powiedział, że tacy ludzie jak rosyjski opozycjonista Aleksiej Nawalny są nadzieją dla Rosji. Dziękuje Twojemu ojcu i dziękuje Tobie - powiedział politolog zwracając się do siedzącego naprzeciw niego Nawalnego.

W środę mija 60. rocznica urodzin Borysa Niemcowa, rosyjskiego polityka, w latach 90. - wicepremiera, który za rządów Władimira Putina stał się liderem opozycji antykremlowskiej. Niemcow został zastrzelony 27 lutego 2015 roku na Wielkim Moście Moskworeckim, nieopodal Kremla.

Francis Fukuyama to amerykański filozof, politolog i ekonomista. Jest byłym wicedyrektorem Zespołu Planowania Politycznego Departamentu Stanu USA i autorem kilku książek, w tym "Koniec historii i ostatni człowiek", w której próbuje tłumaczyć, na czym polega współczesny kryzys zachodniego świata i do czego może doprowadzić.

Przed Fukuyamą przemawiał minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz, który podkreślił, że Niemcow wierzył w Rosję otwartą na świat, a za swoje marzenia, zaangażowanie, odwagę i walkę o wolność zapłacił najwyższą cenę. Pamiętamy jednak, że bohaterowie nie umierają, stają się wzorem do naśladowania, a Borys Niemcow pozostanie dla nas na zawsze symbolem walki o wolność - mówił szef polskiej dyplomacji.