W rozmowie z PAP Biedroń przyznał, że obecna sytuacja w Polsce dotycząca zagrożenia koronawirusem zmusza jego sztab wyborczy do podejmowania kreatywnych rozwiązań. Wśród nich jest budowa studia telewizyjnego, z którego będzie organizował konferencje prasowe i będzie brał udział w programach na żywo. Według Biedronia należy zastanowić się też nad samymi wyborami, bo część osób będzie się bała wziąć w nich udział.
Zrezygnował pan z otwartych spotkań z wyborcami, jak się w takich okolicznościach prowadzi kampanię wyborczą?
Robert Biedroń: Prowadziłem wiele kampanii wyborczych i takiej kampanii jeszcze nie było. Sytuacja zaskoczyła nas wszystkich. Ale musimy się dostosować. W tym momencie bezpieczeństwo jest ważniejsze niż polityka. Dziś nie ma bezpośrednich spotkań czyli najbardziej tradycyjnej formy kontaktu z wyborcami. Ja zamierzam przenieść swoją działalność do internetu, żeby ten kontakt z wyborcami utrzymać. Zapraszam wszystkich na mojego Facebooka i Twittera. A jeśli sytuacja będzie się rozwijała w ten sam sposób, na pewno trzeba się zastanowić, co z wyborami. Jeżeli zostanie wprowadzony stan wyjątkowy lub stan klęski żywiołowej, na pewno będzie to miało wpływ na kampanię i wynik wyborczy. Nie wyobrażam sobie, że w tej sytuacji ludzie będą uczestniczyli w wyborach, będą pracować w komisjach, bo będą się po prostu bali.
Planowaliście konwencję wyborczą w kwietniu. Macie jakiś pomysł, jak w tej sytuacji sobie radzić?
Planowaliśmy nawet dwie konwencje wyborcze i wszystko zostało odwołane. Będziemy się przenosili do internetu. Mamy już na to pomysły. Na pewno zwiększy to naszą kreatywność i innowacyjność. Sztab codziennie spotyka się na wideokonferencji, zastanawiamy się nad nowymi rozwiązaniami.
Jakie to będą pomysły?
Podjęliśmy błyskawiczną decyzję o budowie studia telewizyjnego w sztabie, które już w tej chwili jest w pełni funkcjonalne. Niedługo je rozszerzymy o elementy rzeczywistości wirtualnej. Dzięki studiu będziemy mogli realizować programy na żywo dla internatów, zdalne konferencje prasowe dla mediów, z tego studia będę także brać udział w programach telewizyjnych na żywo.
W związku ze zmianą prowadzenia kampanii dużą wagę przywiązuję do aktywności w mediach społecznościowych. Pracujemy w tej chwili nad szczegółami kampanii informacyjnej i społecznej, promującej właściwe zachowania profilaktyczne w okresie epidemii, chcę także być bardzo aktywny medialnie. Wiele osób z racji na pracę zdalną lub opiekę nad dziećmi będzie bardzo aktywnych w sieci - to jest test na pomysłowość, także dla polityków, w promowaniu właściwych postaw i zapobieganiu panice, ale także w sposobach na zwyczajną domową nudę. Młodzi i seniorzy to grupy, które powinny bezwzględnie ograniczyć jakąkolwiek aktywność poza domem i unikać skupisk ludzkich, a znaczna część z nich będzie aktywna w mediach społecznościowych. Warto, zaproponować im ciekawe treści.
Pana sztab już zadeklarował, że przerwał zbiórkę podpisów pod pana kandydaturą...
Mamy już wystarczającą liczbę głosów. Mamy ich kilkaset tysięcy, więc nie boimy się, że ich zabraknie. Dzisiaj ważne jest, żeby przerwać zbiórkę podpisów. Wszystkie komitety powinny to zrobić. Stanie na ulicy, chodzenie po domach, spotykanie się z wyborcami naraża ich na niepotrzebne ryzyko. Apeluję więc, żeby wszystkie komitety zakończyły zbiórkę i rejestrowały już swoich kandydatów. Już nie chodzi o ilość zebranych podpisów, co było wcześniej naszym celem. Dziś chodzi o to, żebyśmy nikogo nie narażali na niepotrzebne ryzyko, więc my podjęliśmy tą trudną, ale konieczną decyzję.