Podziemie, nielegalne druki i msze z papieżem pozwalały żyć w przeświadczeniu o nadchodzącym zwycięstwie, ale przyszło ono dopiero wtedy, kiedy Rosja kazała.
Staram się oglądać udane filmy o polskich latach 80. tylko podczas Wielkiego Postu, w ramach kształtujących duszę umartwień. Nie cierpię tamtej epoki marazmu i klęski. Dziejowe starcie narodu swojskiego, jak z "Pana Tadeusza” (A. Mickiewicz), z państwem dziadowskim wygrało państwo dziadowskie (W. Jaruzelski). Długo wypierałem tę myśl, ale taka prawda: czerwona swołocz z Solidarnością wygrała.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama