Od lat trwa wracająca przy okazji marszu 4 czerwca dyskusja o tym, że program partii opozycyjnych jest mało konstruktywny - nie oferuje spójnej wizji która byłaby atrakcyjną ofertą polityczną. Jest w tym dużo prawdy - o czym my sami nieraz pisaliśmy. Wyraźnie podkreślali to też najinteligentniejsiz opozycyjnych liderów. Problemem jest, o czym wszyscy w sumie dobrze wiemy - brak ciężkiej pracy koncepcyjnej, dobrych badań i gotowości do bycia krytycznym wobec własnego środowiska.
Samo bycie anty-pisem staje się propozycją bardzo konstruktywną
Tyle tylko, że to co PiS robi z państwem sprawia, że samo bycie anty-pisem staje się propozycją bardzo konstruktywną i oferującą realny program naprawy państwa. Dzieje się tak w dużym stopniu dlatego, że partia prezesa Kaczyńskiego z każdym rokiem swoich rządów coraz chętniej wprowadza nas w klimat PRL i realnego socjalizmu - czyli z wielkim wysiłkiem rozwiązuje problemy, które sama stworzyła.
Proszę spojrzeć – polscy przedsiębiorcy i obywatele nie mogą korzystać z środków z KPO, bo Zjednoczona Prawica z prezydentem na czele nie jest w stanie się dogadać i zgodnie z obietnicą wyborczą zreformować wymiaru sprawiedliwości. Z wielkim trudem stara się zmienić prawo, które sama zmieniła, zmieniając swoje poprzednie decyzje.
Każda zmiana będzie dobrą zmianą
Z wielkim też trudem i olbrzymimi kosztami obecna ekipa chce szybko rozwijać energetykę niezależną od rosyjskich surowców. W ten sposób z wielkim trudem rozwiązuje problem, który sama powiększyła paraliżując na lata rozwój OZE, demolując rynek energii ustawami głosowanymi po 30 sekundowych debatach i przeznaczając miliony na bezsensowne inwestycje w bloki, których nie ma.
Obecna ekipa polityczna jest tak sprawna w tworzeniu problemów, które potem z trudem rozwiązuje, że potrafi uwinąć się w tydzień – bezsensowne, antydemokratyczne prawo przegłosować, podpisać, zapowiedzieć skargę, a potem nowelizację.
Skoro wiec główny wysiłek naszego państwa jest włożony w rozwiązywanie problemów, które władza stwarza, to program zmiany tej władzy jest propozycją bardzo konstruktywną. Bo brutalna prawda jest taka, że im wcześniej obecna ekipa zostanie od rządzenia odsunięta - tym lepiej będzie dla państwa polskiego. Bo powoli zaczyna nasza rzeczywistość wyglądać tak, że każda zmiana będzie dobrą zmianą.
PS. A że kolejni stworzą swoje własne problemy, które z trudem będą rozwiązywać – w to nie wątpię.