14 maja, we wtorek Rada Unii Europejskiej zatwierdziła pakt migracyjny. Jego główną ideą była kompleksowa regulacja migracji i próba zarządzenia tymi procesami w obliczu kryzysów związanych z napływem ludności do Unii Europejskiej w sposób nielegalny. Dr Katarzyna Huczek, Adiunkt w Katedrze Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Uczelni Techniczno-Handlowej im. Heleny Chodkowskiej w Warszawie, właścicielka Biura Obsługi Cudzoziemców LegalPol wskazała, że założenie ujednolicenia polityki azylowej w całej UE wydaje się być koncepcją słuszną, jednak ważne są nie tylko zapisy, ale wprowadzenie tych regulacji w życie w sposób efektywny.

Reklama

Wątpliwości

O ile konieczność redefinicji unijnej polityki względem migracji staje się faktem, o tyle rozwiązania zaproponowane w dokumentach stanowiących tzw. pakt migracyjny mogą budzić wątpliwości – powiedziała Huczek. Wytłumaczyła, że chodzi szczególnie o mechanizm obowiązkowej solidarności zakładający relokację migrantów pomiędzy krajami UE, który jest sprzeczny z przyjętą w Polsce polityką, czego potwierdzeniem jest weto w głosowaniu w sprawie przyjęcia paktu. Dodała, że biorąc pod uwagę m. in. zapisy aktualnie obowiązującej Strategii Bezpieczeństwa Narodowego RP, polityka migracyjna w Polsce powinna być skoordynowana m. in. z polityką bezpieczeństwa, gospodarczą, społeczną oraz uwzględniać rozmaite potrzeby, w tym integracyjne. Co więcej, kluczowe jest również „przeciwdziałanie możliwym zagrożeniom porządku i bezpieczeństwa publicznego związanym z procesami migracyjnymi” - wskazała.

Reklama

Przymus migracyjny

Wskazała, że mowa tutaj nie tylko o potencjalnym zwiększeniu liczebności cudzoziemców, ale również społecznej percepcji „przymusu migracyjnego” zarówno w społeczności przyjmującej, jak i wśród ludności napływowej. Ponadto, funkcjonująca w przestrzeni publicznej sekurytyzacja migracji oznacza, że procesy te przeniesione zostają ze sfery polityki do sfery bezpieczeństwa nierzadko przy użyciu języka strachu i retoryki niechęci wobec obcych. Może to wywołać przejawy nietolerancji kulturowej, niepokoje i konflikty społeczne – powiedziała Huczek.

Podkreśliła, że z praktycznego punktu widzenia wprowadzenie założeń paktu migracyjnego będzie kosztowne, a nie każde państwo członkowskie jest w stanie sprostać tego typu wyzwaniom finansowym. Wciąż mówimy jednak o założeniach. Na regulacje dotyczące wdrażania do 2026 roku paktu należy poczekać, więc jednoznaczna ocena na tym etapie prac wydaje się przedwczesna - podsumowała.