"Sekretarz stanu USA Hillary Clinton powiedziała, że rakiety Patriot, które trafią do Polski, będą uzbrojone" - powiedział minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski po spotkaniu z szefową amerykańskiej dyplomacji w Brukseli przy okazji spotkania ministrów spraw zagranicznych NATO.

"My o tym rozmawiamy, bo strona amerykańska nas zapewniła, że Patrioty będą w konfiguracji, która nam odpowiada i którą postulowaliśmy: nie tylko uzbrojone, ale zdolne do bycia wpiętymi w nasz system obrony przeciwlotniczej. Nie znam żadnych faktów, które by temu zaprzeczały, ale zobaczymy, jak przyjadą" - powiedział Sikorski na konferencji prasowej.

Pytany, czy Hillary Clinton potwierdziła w piątkowej rozmowie z nim, że rakiety będą uzbrojone, odparł: "Tak, potwierdziła".

Apelował jednak: "Pytania o Patrioty proszę kierować do rządu Stanów Zjednoczonych, bo przypominam, że to będzie bateria, która pozostanie własnością armii amerykańskiej".

Tymczasem wczoraj dyrektor wydziału bezpieczeństwa międzynarodowego w Pentagonie Alexander Vershbow powiedział co innego.

"Rakiety Patriot będą przekazywane do Polski co kwartał, na jeden miesiąc, w celu ćwiczeń i szkolenia, aby pomóc polskim siłom zbrojnym w oswojeniu się z ich działaniem" - powiedział Vershbow.

Jak wyjaśnił, rakiety do celów wyłącznie szkoleniowych będą przekazywane "w pierwszym etapie, który potrwa do 2012 roku", i dopiero potem będą dostarczane rakiety w pełni operacyjne.











Reklama