Komentarze po wystąpieniu Zbigniewa Ziobry
Spotykam się z państwem w tej formule, gdyż zdecydowałem się stawić czoła i oprzeć się bezprawiu, dlatego zostałem za granicą - mówił. Na słowa Ziobry i jego zdalną "obecność" w siedzibie PiS zareagował m.in. Waldemar Żurek.
To jest tchórzostwo. Rodzaj jakiejś zabawy pana Ziobry, bo wielokrotnie mówił, że stanie z podniesioną przyłbicą, kreował się na szeryfa. Szeryf to ktoś, kto się nie boi zmierzyć. My mamy wolne media i wolne sądy, przestrzegamy procedur. Naprawdę, jak byśmy chcieli, to byśmy go w bagażniku przywieźli, służby na całym świecie robią takie rzeczy, nic nowego - mówił wtedy minister sprawiedliwości.
Waldemar Żurek: To figura retoryczna
Minister w TOK FM tłumaczył się z wypowiedzi na temat Zbigniewa Ziobry. Powiedział, że choć przez jednych jest krytykowany, to inni rozumieją "tę słowną retorykę, która czasem pozwala mówić sloganami".
Hasło przewożenie w bagażniku jest oczywiście figurą retoryczną. Mamy świadomość, że wiele osób sprowadzano tak, by zrobić to po cichu i skutecznie. Proszę też zwrócić uwagę, co powiedziałem, że go nie przywieziemy, więc czepiamy się słówek - wyjaśnił minister.
26 zarzutów dla Ziobry
Jak przypomina TOK FM, sejm uchylił immunitet poselski Ziobrze i wyraził zgodę na jego zatrzymanie oraz ewentualne aresztowanie 7 listopada w związku z zarzucanymi nadużyciami w Funduszu Sprawiedliwości za rządów PiS. Tego samego dnia, kilka godzin później, prokurator wydał postanowienie o przedstawieniu Ziobrze 26 zarzutów i zatrzymaniu go, przymusowe doprowadzenie przez ABW.
Do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa skierowano wniosek prokuratury o aresztowanie Ziobry na trzy miesiące. Posiedzenie sądu w tej sprawie ma się odbyć 22 grudnia.