Przez lata ciułali, bo chcieli żyć na swoim. A teraz okazuje się, że gdyby poczekali kilka lat z wykupem mieszkań, zapłaciliby za nie grosze. Tysiące spółdzielców z całej Polski, którzy za przekształcenie lokali zapłacili ciężkie pieniądze, teraz grożą buntem - twierdzi gazeta.
"Skoro Sejm, rząd przyjął taką ustawę, to niech teraz premier Jarosław Kaczyński przyzna nam rekompensaty" - mówią na łamach "Faktu" spółdzielcy.
"Sąsiad kupił tydzień temu 90-metrowe mieszkanie za 25 złotych. A ja dziesięć lat temu zapłaciłem za swoje kilkadziesiąt tysięcy. Czy to kara, bo się pospieszyłem? To nieuczciwe" - denerwuje się emeryt z warszawskiej spółdzielni Energetyka. "Teraz ludzie dostają mieszkania za darmo. A my musieliśmy płacić za nie fortunę" - dodaje Lidia Piecyk, która od lat mieszka w Energetyce.
Spółdzielcy wiedzą, od kogo chcą wyegzekwować pieniądze "Premier powinien nam zapłacić. Skoro taka ustawa została przyjęta, to rząd w imię sprawiedliwości powinien dać na to pieniądze" - twierdzą spółdzielcy.
Nastroje wśród spółdzielców, którzy wykupili na własność mieszkania kilka lat temu, są bojowe. Ludzie grożą, że pójdą pod Sejm, jeśli rząd nie wypłaci im odszkodowania. Chcą pieniędzy, bo czują się oszukani. Gdyby dziś wykupywali mieszkanie, nie płaciliby po kilkadziesiąt tysięcy, ale po kilkadziesiąt złotych - pisze "Fakt".
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama