Dlaczego szef PiS wymienił właśnie Gabon, a nie np. Burkina Faso? "To zwykły przypadek" - twierdzi Zbigniew Girzyński z PiS.

Jednak Jolanta Szczypińska uważana za osobę dobrze znającą Jarosława Kaczyńskiego mówi, że powód mógł być też inny. "Prezes w młodości interesował się Afryką i dużo na ten temat czytał, bardzo lubi ten kontynent, pewnie lubi też Gabon" - przekonuje posłanka.

>>> Kaczyński przeprasza obywateli Gabonu

Reklama

Jak dodaje inny polityk PiS, bracia Kaczyńscy w młodości chłonęli wiedzę o świecie głównie z ówczesnych gazet. Te o wydarzeniach za granicą pisały niewiele, głównie peany o innych państwach bloku komunistycznego. Ale przełom lat 50. i 60. to także przemiany w Afryce. Wyjątkowo obiektywnie rozpisywała się o nich m.in. "Trybuna Ludu". "To dlatego dziś trudno zagiąć braci na wiedzy z tego regionu" - tłumaczy nasz rozmówca. Jest jeszcze jeden powód, który mógł zdecydować o tym, że właśnie to państwo jest bliskie Jarosławowi Kaczyńskiemu. "Proszę przyjrzeć się godłu tego państwa" - poradził nam współpracownik prezesa. Rzeczywiście, pantery w godle Gabonu wyglądają jak zwykłe polskie koty, do których słabości szef PiS nigdy nie krył.

Niezwykłego zainteresowania Gabonem w Polsce nie zauważyli ani prezydent tego kraju, ani tamtejsza prasa.

Czołówki takich pism jak "Le Gabonais", "Gabon Matin" czy "Le Patriote" zajęte są informacjami o skazaniu za korupcję żony byłego prezydenta Zambii oraz protestem mieszkańców stolicy kraju Libreville z powodu podwyżki cen za butle gazowe. Zaś ostatnie oficjalne wystąpienie prezydenta Omara Bongo Ondimby dotyczyło krwawego zamachu stanu w Gwinei Bissau.

To nie znaczy, że media gabońskie wcale nie piszą o Polsce. Kilka miesięcy temu opisywały spory między premierem Donaldem Tuskiem a braćmi Kaczyńskimi. O naszym kraju pisały też w grudniu w kontekście szczytu klimatycznego.

p

Wszystko, co warto wiedzieć o Gabonie

Gospodarka leżącego na wybrzeżu zachodniej Afryki Gabonu nie opiera się na produkcji orzeszków ziemnych, jak przekonywał Jarosław Kaczyński. Uprawia się tam głównie maniok, taro, kukurydzę, trzcinę cukrową, kawę, kakao i palmę oleistą. Jednak podstawowym źródłem utrzymania tego kraju jest ropa naftowa, która stanowi aż 80 proc. eksportu.

Liczący 1,5 mln ludzi Gabon jest też jednym ze światowych liderów w wydobywaniu manganu. Na jego terenie występują także inne surowce, m.in.: uran, ruda żelaza, ołów, diamenty i marmur.

PKB na mieszkańca - 13 800 dol. - jest wyższe niż w Polsce (u nas 12 430). Państwo to uważa się za jedno z najbardziej stabilnych w Afryce. Od czasu uzyskania niepodległości od Francji 17 sierpnia 1960 r. Gabon był rządzony tylko przez dwóch prezydentów. Od 1967 r. krajem rządzi Omar Bongo, który jest jedną z najdłużej pozostających u władzy osób na świecie. Ludność Gabonu wynosi około 1,5 mln obywateli.