"Proszę się nas spodziewać, mili pacjenci, będziemy się pojawiać w różnych miejscach. Jutro będziemy w Częstochowie, będziemy na ulicy z dużą tablicą, na której wszyscy będziecie mogli napisać, co dla was jest najważniejsze, co was boli, co wam się nie podoba w tym systemie i czego oczekujecie" - mówiła Streker-Dembińska podczas konferencji prasowej w Sejmie.

Reklama

Podkreśliła, że zamierza pytać pacjentów, jakie są ich "oczekiwania, ich wrażenia, oceny obecnie funkcjonującej służby zdrowia". Zaznaczyła, że zamierza rozmawiać także ze środowiskami pielęgniarek, lekarzy i diagnostów.

"Zapytamy, wiedząc o tym, że już niedługo usiądziemy do projektów ustaw, które zapowiada pani minister. Niektóre z nich są już w konsultacjach społecznych, wzbudzając emocje różnych środowisk" - zaznaczyła.

Jak zapowiedziała Ewa Kopacz, do końca października w Sejmie ma zostać złożony pakiet 12 ustaw zdrowotnych, m.in. projekt ustawy o działalności leczniczej.

Efektem rozmów z pacjentami będzie "księga życzeń, może i zażaleń" - powiedziała Streker-Dembińska. "Oczywiście, w żadnym systemie na świecie wszystkie życzenia pacjentów niestety nie są zaspokojone. I my zdajemy sobie z tego sprawę, że również ta księga oczekiwań i życzeń pacjentów nie będzie możliwa w pełni do realizacji" - zaznaczyła.

Jak jednak dodała, w księdze znajdą się "odpowiedzi i podpowiedzi" pacjentów, co jest dla nich najważniejsze. Już dziś - mówiła - można powiedzieć, że nie do przyjęcia są "długie kolejki, usługi świadczone w święta i niedziele".

"Z tą księgą pójdziemy do pani minister, usiądziemy na sali obrad i będziemy dyskutować o pakiecie zdrowotnym. Walczyć będziemy o te rzeczy, które pacjenci przedstawią jako najistotniejsze" - zaznaczyła.

Reklama

Także szef klubu SLD Grzegorz Napieralski podkreślił podczas konferencji, że "zdrowie jest najważniejsze". Jego zdaniem, debata w polskiej polityce toczy się na różnych poziomach, ale nie tych najważniejszych. "O zdrowiu mówimy bardzo rzadko, o służbie zdrowia jeszcze rzadziej" - zaznaczył.

Napieralski przypomniał o inicjatywie SLD - tzw. okrągłego stołu ws. służby zdrowia. Jak ocenił, początki funkcjonowania okrągłego stołu "były niezłe, deklaracje były słuszne, ale potem zaczęły się rozbieżności i nie było już kolejnych projektów".