"Jestem rozdarty. Z jednej strony PIW to instytucja państwo i trzeba podejmować racjonalne decyzje. Z drugiej - trzeba ratować instytucję tak zasłużoną dla polskiej kultury, w której dzieje się tyle ciekawych rzeczy" - powiedział Donald Tusk. "Spróbujemy otworzyć drogę do rozmów o ratowaniu PIW. Powalczymy" - zadeklarował premier. Podpis Donalda Tuska jest na 280. pozycji na liście podpisów w obronie PIW. W czwartek, na pozycji 80. podpisał się minister kultury Bogdan Zdrojewski.

Reklama

Premier ubolewał nad tym, że, jak wykazują ostatnie badania Biblioteki Narodowej, ponad połowa Polaków nie przeczytała w ciągu ostatniego roku ani jednej książki. "Spotkałem dziś na targach entuzjastów, którzy uważają, że książka elektroniczna jest szansą dla czytelnictwa. Mam jednak wrażenie, że mojemu pokoleniu e-book nie zastąpi książki pachnącej papierem i farbą drukarską. Ja zostałem wychowany w kulcie takiej książki" - powiedział premier.

Dodał, że sam wychowuje "przyszłego czytelnika" - uczy czytać swojego 2-letniego wnuka, który ostatnio zafascynowany jest literami "q" i "u". Premier czyta mu "Lokomotywę" Tuwima.

Premier spędził na targach dużo więcej czasu niż początkowo planowano. Zatrzymywał się przy wielu stoiskach, rozmawiał z wydawcami, którzy podarowali mu wiele książek. Na stoisku wydawnictwa Czarne premier kupił książkę "Higieniści. Z dziejów eugeniki" Macieja Zaremby Bielawskiego, szwedzkiego dziennikarza polskiego pochodzenia.

Reklama

Wizytę premiera na targach zakończyło wręczenie mu książek wybranych w akcji "Polećmy książki premierowi", zorganizowanej przez wortal Granice.pl. Z propozycji internautów eksperci wybrali 10 tytułów: "Politykę" Arystotelesa, Biblię, "Przypadek Adolfa H." Erica-Emmanuela Schmitta, "Biesy" Dostojewskiego, "Losy dobrego żołnierza Szwejka czasu wojny światowej" Haszka, "Cesarza" Kapuścińskiego, "Świat finansjery" Pratchetta, "Protokół dyplomatyczny i ceremoniał państwowy II RP", "Sztukę wojny" San Tzu oraz "Makbeta" Szekspira. W rewanżu premier polecił internautom książkę "Chłopiec z latawcem", której lektura była dla premiera "dużym przeżyciem".

"To wielki zaszczyt i wyróżnienie" - powiedział o wizycie premiera prezes firmy organizującej targi Murator S.A. Jacek Oryl. "Nieczęsto zdarza się, żeby premier odwiedzał targi, a premier Tusk spędził u nas dzisiaj dużo czasu. Pokazał się też w rozmowach z wydawcami jako wytrawny czytelnik, rzucał nazwiskami i tytułami. Widać, że naprawdę dużo czyta" - dodał Oryl.