Podczas przemówienia do zgromadzonych na jasnogórskich Błoniach tysięcy wiernych Sawicki podkreślił, że przed polskim rolnictwem stoi wiele wyzwań. Jednym z nich jest sprawa żywności modyfikowanej genetycznie. "Skoro dzisiaj nie możemy dostosować prawa krajowego do prawa europejskiego i skutecznie chronić się przed tym, co nieznane, to trzeba podjąć trud zmiany prawa europejskiego" - powiedział minister.

Reklama

Zapowiedział, że debatę na temat "Europy wolnej od GMO" zaproponuje w przyszłym tygodniu podczas nieformalnego spotkania Rady Ministrów we Wrocławiu. "Europy wolnej nie tylko od upraw, ale także od pasz i importowanej żywności, produkowanej w oparciu o pasze genetycznie modyfikowane" - podkreślił.

Kolejnym wyzwaniem - mówił Sawicki - jest reforma Wspólnej Polityki Rolnej. Ocenił, że ta obecna jest niesprawiedliwa i trzeba wypracować nowe kryteria podziału środków, doprowadzić do wyrównania poziomów płatności i "uczynić ją rozwojową". Wyraził nadzieję, że porozumienie w tej sprawie uda się osiągnąć pod koniec przyszłego roku.

Minister mówił też o przyjęciu w ubiegłym tygodniu ustawy, dzięki której polscy rolnicy na preferencyjnych warunkach i szybciej niż dotychczas mogą nabywać państwową ziemię. Wyraził nadzieję, że jak największa ilość polskiej ziemi stanie się własnością polskich rolników.

Minister odniósł się też do bieżącej polityki. "Zbyt często w polskim języku, w polskiej polityce pojawia się język insynuacji, półprawdy, a nawet kłamstwa. Tu, przed ołtarzem Matki Bożej, wszyscy politycy za to Ją przepraszamy" - oświadczył Sawicki. Jak ocenił, aby język polityki zmienił się, potrzebna jest współpraca organizacji, związków zawodowych, ale także wsparcie duszpasterstwa rolników.