Ślady są na tylnej szybie srebrnego Saaba 9-5, którym jeździł Jarosław Kaczyński. Jak się przejedzie palcem, to czuć wyżłobienie - opowiada Dziennikowi.pl obecny właściciel limuzyny. Prawdopodobnie ktoś próbował przestrzelić szybę z wiatrówki. Snajper strzelał jakimiś seriami, bo trzy ślady są w podobnych odległościach w jednej linii - opisuje posiadacz auta.
Jeden z polityków Prawa i Sprawiedliwości potwierdza nam anonimowo, że rzeczywiście ktoś ostrzelał samochód Jarosława Kaczyńskiego, jednak nie chce zdradzać żadnych szczegółów na ten temat.
Był taki niebezpieczny incydent, ale nie chcieliśmy informować o nim policji. Natychmiast by to obrócono przeciw nam - komentuje nasz rozmówca.
Prawo i Sprawiedliwość jakiś czas temu pozbyło się limuzyny. Zaliczyło przy tym potężną wpadkę. Razem z autem biuro partii oddało do komisu telefon komórkowy Jarosława Kaczyńskiego z kartą SIM i niewykasowanymi SMS-ami oraz kontaktami do rozmówców. Aparat leżał w samochodzie, podobnie jak kilka osobistych przedmiotów prezesa partii, między innymi krawat marki Hugo Boss.
PiS sprzedało telefon Jarosława Kaczyńskiego. Ujawnione SMS-y >>>
Dziennik.pl dotarł do obecnego właściciela auta. Okazało się, że samochód prezesa znów jest na sprzedaż. Ogłoszenie już trafiło do internetu.
Komentarze(256)
Pokaż:
Boze chron Polske przed pisia ciemnota i pisimi czekistami! ...
Lepiej jesc kaszanke w swieta, niz miec Jarka prezydenta. ---
..jak on prowadzil zabawe w celu wyeliminowania sp Leppera to bylo ok?? co na to ostatni sprawiedliwy, prawdziwy Polak,..
. Jaroslaw Polske zbaw, czy nie ma wyzutow sumienia po sprawie
z Lepperem??
Oszukiwali, mataczyli...PISdzieta...
nie na darmo przezydet wszystkich Wolaków tak dlugo zwlekal z nominacja Tuska, nie na darmo do kancelarii tajnej
w Belwederze bezprawnie przeszmuglowano wiele transportów z dokumentami, zeby teraz mozna bylo cos "znalezc".
Chlopcy pozamiatali dokladnie za soba; a jak to sie robi, pokazalo sledztwo w sprawie smierci Barbary Blidy.
Za samo niszczenie dowodów i mataczenie w tej sprawie wieprz Swieczkowski i jego banda powinni nie ujrzec swiatla
dziennego przez najblizsze 10 lat, nie mówiac o odebraniu im przywilejów w postaci kilkunastotysiecznych "emerytur". ...!