Przed Trybunałem Stanu odpowiadają przedstawiciele najwyższych władz państwowych: prezydent, premier z ministrami, posłowie, senatorzy, a także prezes Narodowego Banku Polskiego i prezes Najwyższej Izby Kontroli. Przed trybunałem stanąć może również naczelny dowódca sił zbrojnych. I wszystko wskazuje na to, że wkrótce staną Jarosław Kaczyński i Zbigniew Ziobro.

Reklama

Zarzut to - jak wyjaśnia Rafał Grupiński, szef klubu PO w Sejmie - łamanie Konstytucji RP oraz taki sposób nadzorowania ministrów, który był niedozwolony w sensie ustrojowym, jeżeli chodzi o porządek prawny. Chodzi o rolę byłego premiera Jarosława Kaczyńskiego i byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry w sprawie Barbary Blidy, byłej posłanki SLD i byłej minister budownictwa.

Blida zastrzeliła się w czasie przeszukiwania jej domu przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Okoliczności jej śmierci i decyzje, które do tego doprowadziły, badała sejmowa komisja śledcza. Komisja w końcowym raporcie rekomendowała postawienie obu polityków przed Trybunałem Stanu, by wyjaśnić ich udział w sprawie Barbary Blidy.

Wnioski o sądzenie obu polityków przygotowuje klub Platformy Obywatelskiej, wkrótce trafią do pozostałych klubów. Janusz Palikot zapowiedział już, że jego partia poprze wniosek. PO może również liczyć na podpisy posłów SLD, którzy sami próbowali już postawić Kaczyńskiego i Ziobrę przed Trybunałem Stanu. Nieskutecznie.

Wcześniej przed Trybunałem Stanu stanęło już kilku polityków. W 1929 roku sądzony był minister skarbu Gabriel Czechowicz, którego oskarżano o nieprawidłowe dysponowanie nadwyżkami budżetowymi II RP. Jego sprawa nie doczekała się finału, bo Trybunał skierował ją do Sejmu do ponownego rozpatrzenia - i tam utknęła.

Po II wojnie światowej Trybunał sądził między innymi byłego PRL-owskiego premiera Piotra Jaroszewicza. W 1984 roku razem z nim za doprowadzenie polskiej gospodarki do ruiny odpowiadał wicepremier Tadeusz Pyka. Postępowanie jednak umorzono na mocy amnestii.

W 1997 roku przed Trybunałem Stanu stanęli politycy oskarżeni o udział w aferze alkoholowej: między innymi były minister finansów Andrzej Wróblewski oraz były minister spraw wewnętrznych Czesław Kiszczak. Chodziło o przekręty przy imporcie alkoholu. Kiszczak i Wróblewski zostali uniewinnieni, skazani zostali były minister współpracy gospodarczej z zagranicą Dominik Jastrzębski (na pięć lat utraty biernego prawa wyborczego i zajmowania stanowisk kierowniczych) oraz były prezes Głównego Urzędu Ceł Jerzy Ćwiek (wyrok identyczny jak w przypadku Dominika Jastrzębskiego).

Obecnie przed Trybunałem Stanu toczy się postępowanie, w którym za niedopełnienie obowiązków przy prywatyzacji odpowiada były minister skarbu Emil Wąsacz.

I prawdopodobnie już wkrótce przed Trybunałem Staną staną również Jarosław Kaczyński i Zbigniew Ziobro.