Napływ listów w tej sprawie można określić jako masowy, przyznał Grzegorz Matejczuk, dyrektor Zespołu Prawa Administracyjnego i Gospodarczego Biura RPO. Dodał, że obecnie prowadzona jest niezbędna analiza sprawy, mająca na celu ustalenie istnienia podstaw prawnych do kontynuowania działań przez RPO w ramach przyznanych mu kompetencji i środków.

Reklama

Jeśli rzecznik uzna, że doszło do dyskryminacji katolików lub innego naruszenia praw i wolności obywatelskich, ma prawo przystąpić w charakterze prokuratora do postępowania w sprawie koncesji przed sądem administracyjnym. Może też zdecydować się na wystąpienie generalne w sprawie konstytucyjnych podstaw ładu medialnego w Polsce, pisze gazeta. (PAP)

mp/