Nie możemy porównywać tych okresów ani szukać analogii. Wtedy angażowano pieniądze, również z kredytów, w ogólny rozwój kraju, który zwiększał liczbę miejsc pracy. Dziś dużo się robi głównie w infrastrukturze drogowej, i są to – trzeba przyznać – inwestycje przydatne, ale dla inwestorów czy rozwoju tranzytu. Z punktu widzenia zwykłego zjadacza chleba to nie są inwestycje, które dadzą na stałe nowe miejsca pracy - mówi Gierek.
Europoseł przyznał, jednak że wizualnie zachowanie premiera i jego ministrów przypomina działania propagandowe ekipy jego ojca.
Ale kiedyś inwestycje przynosiły stały wzrost miejsc pracy. Powstało około 500 dużych zakładów, huta Katowice, elektrownia Kozienice, kopalnia Bełchatów, Bogdanka, dużo by wyliczać... Ówczesna propaganda sukcesu, może trochę przesadzona, dotyczyła tych właśnie budów, inwestycji, które zwiększały bogactwo kraju. A proszę mi pokazać dzisiaj inwestycje prospołeczne, które dają nowe miejsca pracy. Dzisiejsza propaganda sukcesu pokazuje inwestycje drogowe, które owszem, są bardzo potrzebne, ale one się zakończą. I gdzie będą dalej pracować ci ludzie? - pyta Gierek.
czytaj w "Fakcie" o tym, jak KRRiT chce zmusić do płacenia abonamentu>>>>