Na poniedziałkowej konferencji prasowej w Gdańsku posłowie PiS Maciej Łopiński, Jarosław Sellin i Janusz Śniadek zaprezentowali dane z Głównego Urzędu Statystycznego, z których wynika, że Pomorskie w istotnych aspektach funkcjonowania życia społeczno-gospodarczego zajmuje jedno z ostatnich miejsc w Polsce.
Ostatnie miejsce w Polsce Pomorskie zajmuje np. w kategorii liczby łóżek w szpitalach (39 miejsc na 10 tys. mieszkańców) oraz stopnia objęcia sześciolatków wychowaniem przedszkolnym. W przypadku liczby dzieci do lat trzech mających dostęp do żłobka Pomorskie jest na przedostatnim miejscu.
Pomorskie zajmuje drugie miejsce w kraju pod względem zwiększenia się w latach 2005-2011 liczby bezrobotnych bez kwalifikacji zawodowych. W przemyśle i budownictwie pracuje 30 proc. mieszkańców Pomorza, co daje regionowi 12. miejsce w kraju.
Trzecie miejsce od końca Pomorskie zajmuje pod względem liczby wypożyczonych książek w bibliotekach - w województwie jest najmniejszy księgozbiór w skali całego kraju (2470 woluminów na 1000 mieszkańców).
Zdaniem posłów PiS, przyjęta przez sejmik pomorski Strategia Rozwoju Województwa Pomorskiego do 2020 r. nie daje wielu szans na poprawę tych wskaźników.
Te 50 stron to dobry dokument, ale dla administratora, a nie prawdziwego gospodarza województwa. Tu nie ma wizji rozwoju - ocenił Śniadek. Jestem poważnie zaniepokojony, ta strategia nie odpowiada na wyzwania czasu - dodał Łopiński.
Dla poprawy sytuacji w służbie zdrowia w Pomorskiem posłowie PiS zaproponowali m.in. aby ustalić ostatecznie sieć publicznych szpitali oraz podnieść algorytm dofinansowania opieki zdrowotnej przez NFZ.
Według parlamentarzystów PiS w celu zwiększenia liczby miejsc pracy w Pomorskiem należy uruchomić tani kolejowy i autobusowy transport publiczny łączący miejsca dotknięte strukturalnym bezrobociem z Trójmiastem.
Marszałek pomorski Mieczysław Struk (PO) zarzucił posłom PiS złą wolę. Przez 85 dni prowadziliśmy szerokie konsultacje społeczne na temat Strategii Rozwoju Województwa Pomorskiego do 2020 r. i w tym czasie żaden z posłów nie zgłosił ani jednej uwagi do tego dokumentu - powiedział PAP Struk.
Dodał, że wiele zamierzeń dotyczących rozwoju województwa, np. infrastruktura transportowa, zależy w dużym stopniu od władz centralnych oraz parlamentarzystów. Dlatego też wyciągam rękę do współpracy do opozycji - podkreślił.
W ostatnich wyborach samorządowych w 2010 r. PO do 33-osobowego sejmiku pomorskiego wprowadziła 19 radnych, PiS - siedmiu, SLD - trzech, PSL - trzech oraz Krajowa Wspólnota Samorządowa - jednego radnego. PO zawarła z PSL umowę koalicyjną w sejmiku pomorskim, choć PO mogłaby w nim rządzić samodzielnie. Ludowcy otrzymali jedno miejsce w pięcioosobowym zarządzie województwa.