Kłosowski, szef Prawa i Sprawiedliwości na Opolszczyźnie, na wtorkowej konferencji prasowej w Opolu zaprezentował kilkanaście pierwszych stron księgi.
Wśród wpisanych do niej wydarzeń poseł wymienił m.in. sprawy sprzed kilku lat - ściągnięcia godła polskiego z budynku starostwa w Strzelcach Opolskich, spotkanie byłego posła MN Henryka Krolla z Rudim Pawelką z Powiernictwa Pruskiego, czy próbę nazwania jednej ze szkół w Oleśnie imieniem Fritza Habera. W księdze jest też mowa o odsłanianiu tablic dwujęzycznych i związanymi z tym "celebracjami" czy szereg zastrzeżeń dotyczących zakładanej w tym roku szkoły dwujęzycznej w Koźlu-Rogach.
Poseł dodał, Mniejszość Niemiecka od 13 lat współrządzi województwem, dzieli i rządzi w jednej trzeciej opolskich samorządów, a w 2005 roku została "obdarowana" przez sejm przywilejami zawartymi w ustawie o mniejszościach. Tymczasem Polacy w Niemczech nie są nawet uznani za mniejszość jako taką - zauważył.
Według niego wrażenie, iż MN może być na Opolszczyźnie krzywdzona, prześladowana i ciemiężona" można było odnieść np. po zorganizowanej w Sejmie kilka dni temu przez MN, RP i SLD konferencji przeciwko wzbudzaniu konfliktów narodowościowych w Polsce.
Posłowie MN, RP i SLD zwracali wówczas uwagę, że podczas spotkania w Opolu z wicemarszałkiem Sejmu Markiem Kuchcińskim (PiS) na sali padały stwierdzenia, iż mniejszość niemiecka na Opolszczyźnie ma separatystyczne tendencje, że zafunduje tu drugie Kosowo i że jest to mniejszość umysłowa.
Kłosowski zapewnił, że podczas tamtego spotkania nie zwrócił uwagi na słowa o mniejszości umysłowej. Jak ocenił - jeśli ono padło - należało je zignorować, bo wypowiadająca je osoba walnęła babola. Co do słów o fundowaniu Kosowa poseł uznał, że działania mniejszości prowadzą do tego, że można się tego obawiać.
Lider opolskiego PiS podtrzymał też pomysł zorganizowania w maju marszu pod hasłem "Tu jest Polska". Poseł chciałby, by wzięły w nim udział środowiska narodowościowe lub niepodległościowe, np. ONR. Zapewnił, że marsz będzie miał charakter pokojowy, a uczestnicy mogliby np. wręczyć liderom mniejszości niemieckiej gałązki oliwne.
Kłosowski ocenił, że Towarzystwo Społeczno-Kulturalne Niemców (TSKN) na Śląsku Opolskim jest już raczej sprawnie działającą formacją polityczną, którą powinien obowiązywać 5-procentowy próg wyborczy.
Lider TSKN Norbert Rasch powiedział PAP, że zarówno tworzenie "Białej księgi, jak i plan zorganizowania marszu to zbijanie kapitału politycznego na antyniemieckości. Jak dodał marsz na pewno nie będzie spokojny mniejszość może się go obawiać.
Zdarzenia, które znalazły się w "Białej księdze" Rasch nazwał odgrzewanymi kotletami. Dodał, że niemal wszystkie z tych spraw zostały już wyjaśnione - również na drodze prawnej, np. sprawa ściągnięcia godła w Strzelcach Opolskich.
Zastrzegł, że konferencja w Sejmie z MN odbyła się nie dlatego, że mniejszość czuje się źle traktowana przez państwo polskie, tylko przez PiS. Rasch dodał, że zobowiązania okrągłego stołu wobec Polaków w Niemczech są przez stronę niemiecką wypełniane. A 5-procentowy próg dla mniejszości w wyborach trudno ustanawiać, skoro generalnie mniejszości w Polsce stanowią koło 1 procenta ludności - mówił.
W konferencji PiS wzięła udział również pracownica biura TSKN Maria Neumann, która mówiła dziennikarzom, że przyszła tam jako obywatelka Polski narodowości niemieckiej. Neumann pytała Kłosowskiego m.in., czemu nie wymienia zasług mniejszości dla Opolszczyzny.
Choć jestem narodowości niemieckiej, od 43 lat pracuję w Polsce, tu płacę podatki i nie rozumiem, dlaczego zarzuca mi się jako członkowi mniejszości nielojalność wobec Polski - powiedziała PAP.
Komentarze(18)
Pokaż:
PS.W
Nie macie pojecia ile nienawisci jest miedzy polakami w Niemczech?
Ja sie ,dzieki Bogu sie ustawilem,mam stala prace i niezle zycie wielu Polakom probowalem pomoc ,zalatwilem prace,ale niestety szabko ja tracili.Polacy maja jeden zasadniczy problem ...ilosc pieniedzy idzie w parze z iloscia alkoholu. Dzis juz nie pomagam,Wsrod niektorych jestem kawal ch...a. Niewykluczone ze po mojej wypowiedzi wrogow mi przybedzie ,ale to juz nie moj problem.Mnie jest czasami wstyd ze My Dumny Narod nie doroslismy do do Europy...!!!
MN od 60 lat mieszka w Polsce i nigdy nie robila problemu i tak ma zostac.
A teraz kiedy jakis trefny "Polak z Niemiec" wylał z milosci patriotycznej i "czystopolskiej" na Polaków kubeł fekalii i ma tylko najgorsze rzeczy do powiedzenia o "Polakach" przytocze cytat z listu A. Hitlera do Himmlera ktory w 1947 r opublikowano w Poznaniu w "Glosie Wielkopolskim" Cytuję: "Polacy sa najbardziej inteligentnym narodem ze wszystkich z ktorymi spotkali sie Niemcy podczas tej wojny w Europie...Polacy według mojej opinii oraz na podstawie obserwacji i meldunków z Generalnej Guberni są jedynym narodem w Europie ktory łaczy wysoka inteligencje z niesłychanym sprytem. Jest to najzdolniejszy naród w Europie, ponieważ zyją w niesłychanie trudnych warunkach politycznych wyrobil w sobie wielki rozsądek zyciowy, nigdzie nie spotykany. Na podstawie ostatnich badań, prowadzonych przez Reichsrassenamt uczeni niemieccy doszli do przekonania, ze Polacy powinni byc asymilowani do społecznosci niemieckiej jako element wartosciowy rasowo. Uczeni nasi doszli do wniosku, że połączenie niemieckiej systematycznosci z polotem Polaków dałoby doskonałe wyniki". Źródło: Tajny memoriał Hitlera do Himmlera 4/3 1944 r. Przedruk "Głos Wielkopolski" nr 330 z 1947 r. (www Adolf Hitler - Wikicytaty). Jak widzisz "Polaku" z Niemiec, nawet Hitler poznał sie na koncu na Polakach. Gdyby byłi tak jak ty ich opisujesz nikt by o nich tak nie mówił! Twoi "Polacy" w Niemczech to jakiś trefny wybrakowany towar i antypolski w dodatku!