MSZ Rosji wyraziło w piątek "skrajne zdumienie" wobec propozycji szefa polskiego MSZ Radosława Sikorskiego, by podczas szczytu UE-Rosja podnieść kwestię zwrotu wraku Tu-154M. Nasi polscy partnerzy bardzo dobrze znają stanowisko Rosji, które wielokrotnie przekazywano im na różnych szczeblach - oświadczył rzecznik prasowy rosyjskiej dyplomacji Aleksandr Łukaszewicz.
Pytany o to stanowisko strony rosyjskiej Kaczyński powiedział na piątkowej konferencji prasowej, że dziwi się tym, którzy "dwa lata i osiem miesięcy temu zaczęli nagle uważać, że Rosja na skutek katastrofy smoleńskiej zmieniła się. - Żadnych racjonalnych przesłanek ku temu nie było - powiedział prezes PiS.
Prezes PiS był też pytany o słowa premiera Donalda Tuska, który powiedział, że minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski wyspecjalizował się w rozmowach dotyczących zwrotu wraku, tak, że każdy ma swoje zadania.
Jeśli chodzi o to, że Tusk się uchyla od jakiejkolwiek odpowiedzialności za cokolwiek, to jest nic nowego. Będziemy proponowali zmianę premiera w stosunkowo niedługim czasie - powiedział Kaczyński.
Z kolei Andrzej Duda (PiS) powiedział, że Jerzy Miller jako szef MSWiA podpisał porozumienie z Rosją, które pozostawiło wrak w rękach rosyjskich do zakończenia postępowania w Rosji.
Nie wierzę, by dokonał tego podpisania bez zgody Donalda Tuska. Dziwne, że Tusk się dziwi, że Rosja nie chce zwrócić wraku, nie dziwne, że ucieka od tej sprawy i twierdzi, że to odpowiedzialność ministra Sikorskiego - powiedział Duda.