Donald Tusk odniósł się do krytyki Prawa i Sprawiedliwości, dotyczącej podpisanej w czwartek przez szefów polskiej i rosyjskiej dyplomacji deklaracji "Program 2020".

Reklama

Mogę tylko powtórzyć, że jestem gotowy usiąść z każdym przy stole i rozmawiać, uzgadniać - oświadczył premier w Brukseli. Dodał, że polityka wschodnia to jest rzecz, która powinna być bezwzględnie polityką wspólną dla wszystkich sił politycznych. Krytykę ze strony PiS premier nazwał pełnym kompleksów bełkotem. Dodał, że dla tej partii każda decyzja dotycząca relacji polsko-rosyjskich jest decyzją porównywalną z rozbiorami.

Nie rozumiem liderów Prawa i Sprawiedliwości - mówił szef rządu i jak wyjaśnił, gdy zaprasza ich do rozmowy o polityce wschodniej, mówią, że nie są zainteresowani.

Chwilę później podnoszą natomiast krzyk, że deklaracja o współpracy z Rosją nie jest z nimi konsultowana, mimo że dokument jest absolutnie transparentny i dostępny w Internecie - podkreślił Donald Tusk.

Każda decyzja, która poprawia relacje i zwiększa szanse wymiany handlowej i kulturalnej, jest dobra - przekonywał premier. Dowodem na to jest, jego zdaniem, umowa o małym ruchu granicznym z Obwodem Kaliningradzkim.

Reklama

Uparliśmy się na to, byliśmy za to krytykowani też przez PiS - podkreślił Donald Tusk.