Podczas wspólnej konferencji prasowej z Viktorem Orbanem, Donald Tusk zaznaczył, że w interesie całego regionu jest stabilizacja sytuacji na Ukrainie. Będę proponował współdziałanie na rzecz porozumienia - oświadczył polski premier. Podkreślił, że Ukraina ma prawo do solidarności i pomocy, ale nikt nie ma prawa wtrącać się w wewnętrzne sprawy tego kraju.
Jak mówił, Europa powinna sformułować dodatkowe zachęty sprzyjające porozumieniu sił politycznych na Ukrainie. - My nie będziemy w stanie jako Europa pomagać, jeśli Ukraina tego nie będzie chciała. Jeśli Ukraina będzie zdestabilizowana i zanarchizowana, nie będziemy mieli partnera, któremu będzie można pomóc. Porozumienie jest warunkiem sine qua non, aby Europa, a także międzynarodowe instytucje finansowe mogły przystąpić do współdziałania, którego efektem byłaby także pomoc - mówił premier.
Jak dodał, potrzeba poszanowania praw obu stron, zarówno opozycji, jak i rządzących. Warunkiem numer jeden jest oczywiście wyrzeczenie się przemocy i to jest odpowiedzialność władzy. - Władza nie może bić swoich obywateli - deklarował Donald Tusk. Szef rządu podkreślił również, że przemocy musi się wyrzec część protestujących. Muszę to powiedzieć, bo mamy tutaj bardzo gruntowną wiedzę, dzisiaj opozycja zachowuje się odpowiedzialnie i wydarzenia w Kijowie nie świadczą o tym, aby Majdan stanowił zagrożenie dla kogokolwiek - przekonywał premier.
Donald Tusk mówił, że w najbliższych dniach będzie rozmawiał z wieloma przywódcami unijnymi na temat Ukrainy. Jutro spotka się z szefem Komisji Europejskiej Jose Barroso i prezydentem Francji Francois Hollande'm. W piątek uda się do Berlina na spotkanie z Angelą Merkel i do Londynu, gdzie będzie rozmawiał z Davidem Cameronem. Podkreślił, że na początku przyszłego tygodnia będzie miał przygotowany szczegółowy raport z tych rozmów.
Premier dodał, że szansą dla Ukrainy może być współpraca energetyczna. - Energetyka ukraińska nie musi być zależna od dotychczasowych ram, w jakich funkcjonuje - mówił. Zaznaczył, że Ukraina może być atrakcyjnym partnerem, zarówno jeśli chodzi o gaz, jak i energię elektryczną. W opinii premiera, odważniej można też ruszyć temat wizowy. Tak by Ukraińcy odczuli ewentualny europejski zwrot Kijowa.
Viktor Orban mówił, że nie można dopuścić do tego, by Ukrainę ogarnął chaos. Zaznaczył, że Polska w kwestii Partnerstwa Wschodniego jest ekspertem. Wieczorem w Budapeszcie o kwestiach ukraińskich będą rozmawiać premierzy państw Grupy Wyszehradzkiej.