Wiceprezes PiS Beata Szydło tłumaczy, że zmiana organizacji pracy ograniczyłaby posłom kontakt z wyborcami i pracę w okręgach, gdzie pracują poza posiedzeniami Sejmu. Według posłanki PiS, pracę można zorganizować tak, by na przykład rano odbywały się komisje a po południu debaty.
Wicemarszałek Sejmu z SLD Jerzy Wenderlich przypomina, że propozycja dotycząca zmian pada już nie pierwszy raz, i jak dotąd większości przekonać się nie udało.
Łukasz Gibała z Twojego Ruchu uważa, że sprawę można rozwiązać dość łatwo i posiedzenia komisji i Sejmu organizować w jednym tygodniu - w poniedziałki i wtorki komisje, a od środy do piątku posiedzenia Sejmu i niekoniecznie muszą to być osobne tygodnie.
Szef klubu PSL Jan Bury ironizuje, że jeśli marszałek Sejmu sobie zażyczy to ludowcy mogą pracować przez siedem dni w tygodniu 24 godziny na dobę.
W PO nie widać większych oporów. Poseł Paweł Olszewski uważa jednak, że zmiana może wydłużyć proces legislacyjny, bo nie da się nie organizować komisji w dni posiedzeń Sejmu, gdyż często konieczne jest zaopiniowanie jakichś poprawek przed głosowaniem.
A Stefan Niesiołowski z PO dodaje, że prawdopodobnie zmiana wiele nie przyniesie, bo w każdym parlamencie jest tak, że tylko posłowie zajmujący się jakąś tematyką uczestniczą w danej debacie i nie należy spodziewać się nigdy tłumów i pełnej frekwencji. Zwyczajowo posiedzenia Sejmu są trzydniowe i odbywają się co dwa tygodnie. Propozycje zmian w regulaminie Ewa Kopacz ma szczegółowo przedstawić na piątkowym Prezydium Sejmu.
Komentarze(13)
Pokaż:
Jest jednak dla rozhisteryzowanego mainstreamu bardzo dobra wiadomość: Naczelny Pijarowiec Kraju, a przy okazji także prezes Rady Ministrów dał w ostatnich dniach, i to bez krawata, doskonałą wprost wykładnię swojej niezwykłej, przedwyborczej aktywności.
Ja od 2007 roku gonię za prezesem, by go namówić do debaty
– rzekł Donald Goniący Króliczka zakochanym w nim dziennikarkom.
Znowu cud, bo nastała jasność. Wiadomo nareszcie, co premier robił w sobotę rano na pogrzebie córeczki Bartłomieja Bonka, która, jak wiele wskazuje, zmarła wskutek lekarskiego błędu. Wiadomo, po co kręcił się w pobliżu kamer pod skocznią w Soczi, by relacjonować na żywo własne doznania podczas skoków Kamila Stocha. Wiadomo, co robił w towarzystwie ratowników z TOPR (czy teraz będą ratować tylko elektorat Platformy?), wykorzystując ich w kampanii wyborczej, choć i topiąc samego siebie zdaniem „Na was zawsze można liczyć”.
We wszystkich tych miejscach szef rządu uporczywie poszukiwał prezesa PiS, którego „goni od 2007 roku”. Tu wtręt osobisty: moim skromnym zdaniem, od tego akurat roku Tusk raczej nie goni, a ucieka, chociażby od odpowiedzialności swojej i swoich ludzi za niezliczone porażki na polu budowania dróg i mostów czy społecznego zaufania do polityków, organów państwa, sądów, wreszcie mediów.
No, ale przecież w tej kwestii zgadzać się z szefem rządu nie musimy. Osobiście jednak jestem wdzięczny, że łatwiej teraz będzie odpowiadać przeróżnym moherom czy ludziom, którym GW24 do życia nie wystarczy – cóż takiego robił polski premier przez ostatnie sześć lat. Już wiemy – gonił prezesa PiS, żeby z nim podebatować. Czy dlatego, że nie miał własnych pomysłów, czy po prostu aż taką ma na punkcie Jarosława Kaczyńskiego „zajawkę”, to nieważne. Ważne, że wiadomo nareszcie, po co tak dziwnie maskował się w Peru, czemu nie wracał z włoskich Dolomitów, gdy Anodina ujawniała swój żałosny raport, co sprawia, że do domu musi latać samolotem, a Tuskobus czeka w stałej gotowości. Premier po prostu szuka „Kaczora” wszędzie, skąd tylko pójdzie sygnał, że widziano tam chociażby kogoś do niego podobnego. W Soczi jeszcze się nie udało, ale w czasie kampanii wyborczej na pewno możemy spodziewać się lotu Donalda Tuska w kosmos.
A może już tam odleciał?
Tej drugiej Kaczyński się boi jak diabeł święconej wody.
TERAZ SZMATY SIĘ PRZEKONACIE DO CZEGO NIEMCY SĄ ZDOLNI ?
CORAZ WIECEJ LUDZI WYJEŻDZŻA W ZAGRANICĘ ?
WIEC CI LUDZIE CHCĄ WALUTĘ EURO W POLSCE !
TERAZ SUKI NAM Z POLSKI NIE PODSKOCZYCIE ? TYLKO BĘDZIECIE CHODZIĆ JAK W ZEGARKU !
A WY WIEDZMY Z POLSKI CO CHCIALYŚCIE NAM DOKOPAĆ , ZAPAMIETAJCIE SOBIE SZMATY Z POLSKI INACZEJ DZIWKI NIGDY PRZENIGDY OD NIEMCOW NIE BĘDZIECIE GÓRĄ ? ZAPISZCIE SOBIE TO HIENY NA KARTRCZCE ZEBYŚCIE CZASEM NIE ZAPOMNIAŁY TO WIEDZIEĆ !