Skuteczność tej metody jest dramatycznie niska, w Polsce to jest na poziomie 7 proc. Więc jeśli kobieta decyduje się na taką metodę, to - jestem przekonany - bardzo tego dziecka pragnie. I dzieci, które się rodzą, są bardzo kochane - zaczął rozmowę z TVP Info Joachim Brudziński. Polityk PiS zapewnił też, że szanuje każde życie, jednak nie może się zgodzić z tym, że życie tego dziecka już poczętego, kochanego, jest okupione śmiercią tych 93 proc. nieudanych prób.
Uważa on też, że życie zarówno matki, jak i dziecka, które powstało z in vitro będzie koszmarem. Nikt lepiej od matki nie wie, jaką traumą dla niej i być może dla dziecka w perspektywie kolejnych lat będzie świadomość, że jego życie zostało okupione śmiercią jego rodzeństwa, albo że to rodzeństwo jest w tej chwili zamrożone - stwierdził. Dlatego też nigdy nie zgodzi się na metodę, która nie leczy niepłodności, a jedynie produkuje życie pozaustrojowe.
Brudziński chce także, by powstała dodatkowa ustawa biomedyczna. Powinna ona, oprócz regulowania statusu prawnego już zamrożonych zarodków", zawierać także zakaz prowadzenia eugeniki, zakaz produkowania chimer - podsumowuje.
Komentarze (37)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszebanda tych durnych psow lancuchowych exkomunika oblozy i zamknie w obozie koncentracyjnym, wszystkich, ktorzy tylko wsoimna o in-vitro !!! taka jest Jareczkowa sekta i jej "dla Polakow" dzialania !!!1
Za to dobrzy są w postrzeganiu ról społecznych. Facet ma dużo zarabiać, jak już biedak musi pracować, to za taką samą pracę mężczyzny, kobiecie się płaci 1/4 lub 1/3 tego co on. Brudziński nie wie co mówi. To natura wstępnie selekcjonuje wiele zarodków. Nie mówiąc już, ile plemników ginie, nie dostawszy się do jajeczka. A ile jajeczek, samoistnie, nawet zapłodnionych, jest wydalanych. W Starym Testamencie, głupi kapłan, napisał, idźcie przed siebie, rozmnażajcie się jak robactwo i czyńcie zmienię sobie poddaną.
Co jest głupotą. Bo to my jesteśmy gośćmi na tej ziemi i nie jest ci ona z gumy. Gdy będzie nas za dużo, będą zarazy nas dziesiątkować. No i będziemy się mordować. Najpierw między plemionami, potem między sobą. Co stale się dzieje. Każdy pretekst jest dobry aby jeden/a drugiemu/ej co ,,podwędził", dobrze opluł okradzionego/ą no i zmusił bliźniego do niewolniczej pracy na swoją rzecz.
W Indiach dzieci pracują na potrzeby dorosłych - ale wszystko jest zgodne z obowiązującą tam religią i prawem.