Anna Bańkowska powiedziała IAR, że podjęła taką decyzję, bo nie odpowiada jej nastrój niemerytorycznej politycznej dyskusji. - Doszłam do wniosku, że swoje zrobiłam. Mam satysfakcję. Wiele moich projektów ustaw przeszło, nawet wtedy, gdy byłam w opozycji. Coś dobrego, mam nadzieję, po sobie zostawiam - powiedziała.
Anna Bańkowska pracowała głównie w sejmowej komisji rodziny i polityki społecznej. Jest autorką kilku zmian w ustawie o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Ostatnia z nich zmienia, z korzyścią dla przyszłych i obecnych emerytów, zasady ustalania kapitału początkowego. Wcześniej, w 2009 roku, w życie weszły przepisy dotyczące osób, które pomimo posiadanego świadectwa pracy, nie były w stanie dostarczyć ZUS-owi dokumentacji płacowej. - Teraz przyjmuje się, że otrzymywały one płacę minimalną - podkreśla Bańkowska.
Była prezes ZUS przyznaje, że były próby namówienia jej do pozostania. Próbował to zrobić również Leszek Miller. - Jego żona przygotowała nawet dobrą kolację, ale doszłam do wniosku, że czas już odejść - powiedziała Bańkowska.