Zadeklarowaliśmy pomoc, jeśli chodzi o wzmocnienie granicy węgiersko-syryjskiej - mówiła Ewa Kopacz dziennikarzom. Nie jest zresztą pierwszą, która myli Syrię z Serbią. Podobną wpadkę na Twitterze kilka tygodni temu zaliczyła agencja AP.

Reklama

Premier zadeklarowała bowiem wsparcie rządu dla władz w Budapeszcie. Na Węgry ma pojechać 70 funkcjonariuszy Straży Granicznej. Będą pomagać w patrolowaniu granicy. W razie problemów nie będą mogli jednak interweniować, a jedynie informować o sytuacji węgierskich kolegów. Nasz kraj ma wysłać także 5 samochodów do obserwacji nocnej i dziennej oraz 5 wozów terenowych. Wsparcie dla Węgrów zaoferowali także Słowacy i Czesi.