Przede wszystkim, zgodnie z projektem PiS - którego nie ma już na stronie internetowej partii - Trybunał Konstytucyjny miałby liczyć 18 sędziów, a więc o trzech więcej niż dziś. Byliby oni powoływani na 9-letnią kadencję, a ich ponowny wybór byłby niedopuszczalny - tak jak dziś. Bardziej szczegółowo niż w obowiązującej ustawie zasadniczej opisano również procedurę powołania sędziów TK.
Nowością jest wprowadzenie kadencyjności prezesa i dwóch wiceprezesów TK, który swoje funkcje mieliby sprawować przez 4 lata, lecz nie dłużej niż do końca sprawowania urzędu sędziego Trybunału Konstytucyjnego, i jedynie raz.
W projekcie lansowanym niegdyś przez PiS nie ma zapisu o zakazie łączenia funkcji sędziego TK z członkostwem w partii politycznej. W sprawie wymaganych kwalifikacji i ewentualnym łączeniu funkcji z inną działalnością projekt odsyła do ustaw.
Znacznie szczegółowej opisano za to kwestię tego, kto i kiedy może występować do trybunału z wnioskiem o zbadanie zgodności danego aktu z konstytucją.
Jeżeli Trybunał nie orzeknie inaczej, niezgodne z Konstytucją przepisy prawa wydane przez organy Rzeczypospolitej Polskiej tracą moc obowiązującą następnego dnia po dniu ogłoszenia wyroku w odpowiednim organie publikacyjnym, a niezgodne z Konstytucją postanowienia umowy międzynarodowej lub przepisy prawne wydane przez organizację międzynarodową nie mogą być od tego dnia stosowane przez władze publiczne Rzeczypospolitej Polskiej - zapisano w projekcie.
Poniżej oba dokumenty:
Obowiązująca Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej >>>
Dziś Trybunał Konstytucyjny orzekał o zgodności z konstytucją nowelizacji ustawy o TK autorstwa PiS. Stwierdził, że znaczna większość zaskarżonych przepisów narusza ustawę zasadniczą.