Trybunał Konstytucyjny uznał, że nowelizacja ustawy jest niezgodna z artykułem 112, który mówi: "Organizację wewnętrzną i porządek prac Sejmu oraz tryb powoływania i działalności jego organów, jak też sposób wykonywania konstytucyjnych i ustawowych obowiązków organów państwowych wobec Sejmu określa regulamin Sejmu uchwalony przez Sejm". Nowelizacja narusza również artykuł 119, ustęp 1, mówiący o tym, że "Sejm rozpatruje projekt ustawy w trzech czytaniach".
"Naruszają zasady państwa prawnego"
Niezgodny z konstytucją jest również artykuł dotyczący uchwał przez Trybunał większością 2/3 głosów. Jak stwierdził przewodniczący składu sędziowskiego TK, "przez to, że uniemożliwiając organowi konstytucyjnemu, jakim jest Trybunał Konstytucyjny, rzetelne i sprawne działanie, oraz ingerując w jego niezależność i odrębność od pozostałych władz, naruszają zasady państwa prawnego".
Niezgodne z konstytucją są również "artykuły dotyczące prawa Prezydenta i Ministra Sprawiedliwości do wszczęcia postępowania dyscyplinarnego wobec sędziego Trybunału" - odczytywał wyrok prof. Andrzej Rzepliński. Jak dodał następnie, niekonstytucyjna jest również możliwość wygaszania mandatu sędziego Trybunału Konstytucyjnego przez Sejm, podobnie jak i zapis w ustawie, według którego sprawy w Trybunale Konstytucyjnym powinny być rozpatrywane według kolejności ich wpływu.
Prof. Rzepliński podkreślił również, że zastosowana przy nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym zasada braku vacatio legis jest wbrew konstytucji. Niezgodne z ustawą zasadniczą jest także wydłużenie terminów na rozpatrzenie spraw wnoszonych do TK.
Sędziowie wskazani przez PiS - przeciwni
Zdanie odrębne do przedstawionego orzeczenia zgłosiło dwoje sędziów Trybunału - Julia Przyłębska i Piotr Pszczółkowski. Są to sędziowie wybrani przez Prawo i Sprawiedliwość w obecnej kadencji parlamentu.
We wtorek Trybunał Konstytucyjny w 12-osobowym składzie badał skargi grup posłów, pierwszego prezesa Sądu Najwyższego, Rzecznika Praw Obywatelskich i Krajowej Rady Sądowniczej na nowelizację ustawy o Trybunale Konstytucyjnym autorstwa PiS. PO, Nowoczesna, PSL, pierwszy prezes SN, RPO i KRS wnioskowali o uznanie noweli za niekonstytucyjną.
W Trybunale nie stawili się przedstawiciele Sejmu, Rady Ministrów ani prokuratora generalnego. TK oddalił wniosek prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry o odroczenie rozprawy.
Publikacji wyroku nie będzie
Premier Beata Szydło mówiła we wtorek, że jej obowiązkiem jest publikowanie tych orzeczeń, które zostały podjęte na mocy obowiązującego prawa. - Komunikat, który przedstawią wybrani sędziowie Trybunału Konstytucyjnego, nie będzie orzeczeniem w myśl obowiązującego prawa. W związku z czym nie mogę łamać konstytucji, nie mogę takiego dokumentu publikować - powiedziała. Zaznaczyła, że posiedzenie "nie odbywa się zgodnie z obowiązującą w tej chwili ustawą".
Zaskarżona nowelizacja stanowi m.in., że Trybunał Konstytucyjny co do zasady orzeka o konstytucyjności aktów normatywnych w pełnym składzie co najmniej 13 spośród 15 sędziów Trybunału (wcześniej pełny skład to co najmniej dziewięciu sędziów). Orzeczenia pełnego składu mają zapadać większością 2/3 głosów, a nie - jak wcześniej - zwykłą. Terminy rozpatrywania wniosków mają być wyznaczane w Trybunale Konstytucyjnym według kolejności wpływu.