Zarząd Platformy zebrał się we wtorek rano. Rozwiązanie struktury na Dolnym Śląsku to efekt audytu zarządzonego w tym regionie.

Jacek Protasiewicz uchodzi w Platformie za jednego z głównych przeciwników szefa ugrupowania Grzegorza Schetyny. Trzy lata temu, startując z poparciem ówczesnego lidera PO Donalda Tuska, na zjeździe dolnośląskiej Platformy w Karpaczu pokonał go w wyborach przewodniczącego regionu. Od tej pory w dolnośląskiej PO trwał konflikt, którego efektem były m.in. nieporozumienia przy wyłanianiu kandydatów w wyborach samorządowych w 2014 roku.

Reklama

Do najostrzejszego z takich sporów doszło w Jeleniej Górze, gdzie dolnośląska PO wystawiła w wyborach włodarza miasta Marka Obrębalskiego (prezydent Jeleniej Góry w latach 2006-2010). Schetyna i jego stronnicy wsparli z kolei kampanię wyborczą ówczesnego prezydenta Jeleniej Góry Marcina Zawiły, który ostatecznie wygrał wybory.

W marcu 2015 roku zarząd PO wyrzucił z partii pięciu działaczy z Jeleniej Góry związanych z Zawiłą, m.in. wiceprezydenta miasta Jerzego Łużniaka. Zawiła sam odszedł z Platformy jesienią zeszłego roku, w lutym jednak ponownie do niej wstąpił po tym jak władzę objął Schetyna.

Urodzony w 1957 roku Bogdan Zdrojewski to m.in. były prezydent Wrocławia (1990-2001), senator w latach 1997-2000, następnie poseł (2001-2014). W latach 2006-2007 pełnił funkcję szefa klubu parlamentarnego PO, a później (2007-2014) - ministra kultury i dziedzictwa narodowego. W maju 2014 roku został wybrany europosłem.

Reklama

Dwa tygodnie temu zarząd PO rozwiązał struktury partii w Lubuskiem i w Zielonej Górze i tam również wprowadził zarządy komisaryczne. Funkcję komisarza powierzono senatorowi Waldemarowi Sługockiemu, stronnikowi Schetyny.

Wcześniej, w lutym z kierowania lubuską PO zrezygnowała jej wieloletnia szefowa, posłanka Bożenna Bukiewicz, która w Platformie uchodzi za bliską współpracowniczkę byłej premier Ewy Kopacz.

Pod koniec lutego Rada Krajowa PO usunęła z kolei z zarządu PO b. wiceprzewodniczącego ugrupowania, stronnika Kopacz i Tuska, Cezarego Grabarczyka. Schetyna proponował mu, by sam ustąpił z funkcji wiceszefa, by jego miejsce zajął Borys Budka. Grabarczyk odmówił, a większość Rady Krajowej poparła lidera swej partii.