Jak mówił minister na piątkowej konferencji po spotkaniu z premier, takie rozwiązania nie są możliwe w ramach obecnej konstytucji.
Poprosiłem panią premier, a wcześniej też przeprowadziłem rozmowy natury politycznej, by w Sejmie rozważyć powołanie komisji, która zajmowałaby się sprawami konstytucyjno-organizacyjnymi dotyczącymi sądownictwa. Chodzi mianowicie o to, by zastanowić się bardzo poważnie nad pewnym przełomem w zakresie organizacji sądownictwa i wprowadzeniem tak zwanej instytucji sędziego pokoju - podkreślił Ziobro.
Dodał, że jest to propozycja przedstawiona mu m.in. przez lidera "Kukiz'15" Pawła Kukiza. - Często słyszymy dyskusje na temat większego udziału obywateli we wpływie na to, kto jest sędzią. A przecież takie sprawy proste, drobne związane ze sporami w lokalnej społeczności mogliby rozwiązywać ze spokojem właśnie ci sędziowie pokoju - wyjaśnił minister sprawiedliwości.
Zaznaczył, że takie rozwiązania znane są m.in. ze Stanów Zjednoczonych. - Jednocześnie przecież byłoby odwołanie do drugiej instancji sądów profesjonalnych. Ale tego się nie da się zrobić w ramach dzisiejszej konstytucji, która przewiduje bezwzględny udział Krajowej Rady Sądownictwa w powołaniu sędziów, którzy muszą być nieodwoływalni - powiedział.
Ziobro podkreślił, że jeśli dla takich rozwiązań uda się znaleźć ponadpartyjne poparcie, "po analizie faktycznego realnego obciążenia sędziów i diagnozie sytuacji", będzie można przystąpić do "spłaszczenia struktury sądownictwa".
To jest perspektywa przyszłego roku - sprecyzował.