W Sejmie trwa debata nad rządowym projektem nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz zgłoszonym przez opozycję projektem zmian w ustawie o KRS przygotowanym przez Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia".W Polsce sędziowie sami decydują o tym, kto będzie sędzią, i decydują również o tym, kto będzie wybierał Krajową Radę Sądownictwa" - powiedział Stanisław Piotrowicz.

Reklama

Jak mówił, skoro w KRS na 25 członków, 15 wybierają sędziowie, to jest rzeczą oczywistą, że parlamentarzyści w tej radzie odgrywają rolę marginalną. W związku z tym liczy się wola sędziowska - dodał. Jeżeli chcemy przywracać ład konstytucyjny i demokrację (...), to warto czytać Konstytucję. Trzeba oddać suwerenowi wpływ na wszystkie władze w państwie. Bo suweren sprawuje władzę, sprawuje nadzór zwierzchni nad władzą ustawodawczą, wykonawczą i poprzez nią powinien mieć wpływ na sądowniczą - powiedział Piotrowicz.

Odnosząc się do poselskiego projektu, Piotrowicz powiedział, że ten niczego nie zmienia. W dalszym ciągu wybór członków KRS (...) pozostawia sędziom. Chcemy tę sytuację zmienić - podkreślił Piotrowicz. Złożył wniosek o odrzucenie tego projektu w pierwszym czytaniu.

Obecnie KRS, konstytucyjny organ stojący na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów, składa się z 25 członków. Sędziów do Rady wybierają przedstawiciele zgromadzeń sędziowskich; z urzędu należą do niej I prezes SN, prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego, minister sprawiedliwości, a także posłowie i senatorowie oraz przedstawiciel prezydenta. Rada opiniuje kandydatów na sędziów (oraz do awansu do sądu wyższego szczebla) i przedstawia ich do powołania prezydentowi.

7 marca rząd przyjął projekt zmian w ustawie o KRS. Przewiduje on m.in. powstanie w KRS dwóch izb oraz wygaszenie, po 30 dniach od wejścia noweli w życie, kadencji jej 15 członków-sędziów; ich następców wybrałby Sejm. Wygaszeniu ulec miałaby także kadencja rzecznika dyscyplinarnego sądów. W skład Pierwszego Zgromadzenia KRS wejść mają: I prezes SN, prezes NSA, minister sprawiedliwości, osoba powołana przez prezydenta, czterech posłów i dwóch senatorów. Drugie Zgromadzenie ma tworzyć 15 sędziów wszystkich szczebli - wybieranych przez Sejm, a zgłaszanych przez kluby poselskie i marszałka Sejmu. Według MS, ma to zobiektywizować tryb wyboru kandydatów, bo dotąd o wyborze członków Rady "decydowały w praktyce sędziowskie elity".

Według projektu, jeżeli obie izby będą miały różne opinie o kandydacie na sędziego, wówczas ta, która wydała o nim opinię pozytywną, może wnioskować o decyzję Rady w pełnym składzie. Wówczas za kandydatem musiałoby się opowiedzieć 17 członków Rady: I prezes SN, prezes NSA i członkowie Rady wybrani spośród sędziów.

W połowie marca propozycję zmieniającą tryb wyboru sędziów do KRS złożyło w Sejmie stowarzyszenie sedziów "Iustitia". Projekt zakłada przyznanie prawa zgłaszania kandydatów do Rady nie tylko sędziom, lecz także m.in. grupom obywateli, RPO oraz samorządom adwokatów i radców prawnych. Miałaby też nastąpić zmiana systemu wyborów - z pośrednich dokonywanych przez przedstawicieli zgromadzeń sędziowskich na bezpośrednie, ogólnopolskie wybory dokonywane przez wszystkich sędziów.

Reklama

Według tego projektu, sędziowie sądów rejonowych wybieraliby ośmiu sędziów sądów powszechnych do Rady, sędziowie sądów okręgowych - dwóch, sędziowie sądów apelacyjnych - jednego. Ponadto po jednym członku Rady wybieraliby spośród sędziów swych sądów sędziowie: SN, NSA, wojewódzkich sądów administracyjnych i sądów wojskowych. Udział sędziów sądów rejonowych w składzie Rady miałby więc zostać zwiększony.