Rondo w Słupsku imię Izabeli Jarugi-Nowackiej, która zginęła w katastrofie smoleńskiej ma od sierpnia – za pomysłem stoi prezydent miasta, Robert Biedroń. Teraz dopiero wychodzą na jaw szczegóły głosowania.

Reklama

Okazuje się, że radni PiS byli przeciwko. Informację taką ujawniła Barbara Nowacka, córka Izabeli Jarugi Nowackiej i na Twitterze opublikowała nazwiska radnych, którzy zagłosowali "przeciw". Wśród nich byli: Tadeusz Bobrowski, Robert Kujawski, Robert Danielkiewicz (wybrany z list PiS), Anna Mrowińska i Zbigniew Wojciechowicz.

W poniedziałek, czyli dzień przed 90. miesięcznicą katastrofy smoleńskiej, Barbara Nowacka opublikowała też post na Facebooku. Mam parę słów do Kaczyńskiego i jego przybocznych - zaczęła swój wpis. Możecie zakazać niewygodnych wam pomników i skuć nazwiska niesłusznych ofiar Smoleńska. Z naszej pamięci nie znikną one jednak nigdy, bo wyryte są w naszych sercach – dodała.

Na FB skrytykowała też miesięcznice smoleńskie i zarzuciła posłom PiS obłudę. Kolejna „miesięcznica” katastrofy smoleńskiej – za chwilę odgrodzony barierkami i kordonem policji, za to skierowany do kamer, rozpocznie się comiesięczny festiwal obłudy, kłamstw i pomówień oraz partyjnych interesów uprawianych na grobach. Powiedzą, że chodzi im o pamięć o ofiarach. Pamięć? Serio? – dodała Barbara Nowacka.

W 7. rocznicę katastrofy smoleńskiej, w KPRM odsłonięto tablicę upamiętniającą jej ofiary. Znalazły się na niej trzy nazwiska: Lecha Kaczyńskiego, Przemysława Gosiewskiego i Zbigniewa Wassermanna. Nie było na niej nazwiska Izabeli Jarugi-Nowackiej, która była wiceprezesem rady ministrów w rządzie Marka Belki oraz sekretarzem stanu w KPRM za rządów Leszka Millera – choć premier Beata Szydło tłumaczyła, że chodzi o uczczenie tej części ofiar, które pracowały wcześniej w KPRM. Tablica z nazwiskiem Jarugi-Nowackiej została natomiast odsłonięta 13.10.2010r. przed wejściem głównym do resortu pracy.

Co dziś mówią radni PiS?

Wyborcy, których reprezentuję i których jestem głosem w Radzie Miasta nie znaleźli uzasadnienia dla poparcia tego projektu, jak również zasług ś.p. Pani Jarugi-Nowackiej dla miasta Słupska - wyjaśnił Robert Danielkiewicz. Zbigniew Wojciechowicz na pytania naTemat.pl odpisał z kolei: Ja jestem katolikiem. Pani Jaruga-Nowacka stała na czele grupy, która była przeciwko życiu od poczęcia; opowiadała się za aborcją. Są mieszkańcy Słupska, katolicy i na pewno nie byliby zadowoleni z tego, że imieniem i nazwiskiem pani Jarugi-Nowackiej jest nazwane rondo, czy ulica.

Reklama

Tłumaczy przy tym, że "ulice powinny mieć godnych patronów, którzy są wzorem dla młodych ludzi". Takich którzy poświęcili się dla ojczyzny. Pani Jaruga-Nowacka była posłem ziemi słupskiej, ale nie każdy poseł musi dostawać nazwę ulicy. Tutaj zbyt dużo osób ma do niej pretensje, że stała na czele cywilizacji śmierci" – dodał.

W katastrofie smoleńskiej zginęli ludzie dobrzy i ludzie źli. To byli przedstawiciele Sejmu. Pan Bóg jej może wybaczy grzechy, natomiast my radni musimy kształtować pewne wzorce uznając, że ktoś jest wartościowy. Bo jak nie będziemy mieć wzorców to spowodujemy, że będzie chaos – skwitował.