Na pytanie, jak zachowa się, jeśli na jego biurko trafi do podpisania obywatelski projekt ustawy zakazującej aborcji dzieci podejrzewanych o wrodzone wady i choroby Andrzej Duda mówi: - Te dzieci, jeśli uda im się przeżyć i rodzice nie zdecydują się na, niestety, proponowaną obecnie aborcję, są bardzo szczęśliwe. Jest nie do przyjęcia, że dziś w Polsce można te dzieci zabijać. To są wspaniali ludzie, którzy swoim życiem mogą zrobić wiele dobrego.
Podpiszę ustawę zakazująca aborcji eugenicznej, przede wszystkim, aby wykluczyć prawo do zabijania dzieci z zespołem Downa - powiedział prezydent.
Komitet inicjatywy #ZatrzymajAborcję rozpoczął we wrześniu zbiórkę pod obywatelskim projektem zaostrzającym prawo aborcyjne. Autorzy proponowanych zmian chcą zniesienia tzw. przesłanki eugenicznej, czyli możliwości przerwania ciąży ze względu na ciężkie wady płodu.
Proponowane rozwiązania poparli ostatnio m.in. wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki oraz wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin.
20 października do Sejmu ma z kolei trafić projekt liberalizujący ustawę aborcyjną autorstwa Komitetu "Ratujmy Kobiety 2017". Projekt oprócz prawa do przerwania ciąży do 12. tygodnia, przewiduje także refundację antykoncepcji, dostęp do antykoncepcji awaryjnej. Autorzy propozycji chcą też ograniczenia stosowania przez lekarzy klauzuli sumienia.
Obowiązująca od 1993 r. ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży zezwala na dokonanie aborcji, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety, jest duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, lub gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego. W dwóch pierwszych przypadkach przerwanie ciąży jest dopuszczalne do chwili osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego życia poza organizmem matki; w przypadku czynu zabronionego - jeśli od początku ciąży nie upłynęło więcej niż 12 tygodni.