Prezydent Andrzej Duda - jak co roku - wystosował zaproszenie na uroczystość Święta Niepodległości do wszystkich b. prezydentów i b. premierów; Donald Tusk przyjął w tym roku zaproszenie po raz pierwszy.

W sobotę po wylądowaniu na warszawskim lotnisku Tusk mówił dziennikarzom, że tegoroczne obchody Święta Niepodległości to ważne preludium dla roku stulecia niepodległości. - Tej niepodległości, którą Polacy wywalczyli wspólnie, mimo wszystkich dzielących ich różnic i tak samo dzisiaj, wzajemne zrozumienie, wzajemny szacunek i solidarność to warunki utrzymania naszej niepodległości, nie mam co do tego żadnych wątpliwości - oświadczył były premier.

Reklama

- To jest święto wszystkich Polaków. Święto Niepodległości było, jest i będzie świętem wszystkich Polaków, a nie jednej partii. Żaden polityk w Polsce nie ma i nie będzie miał monopolu na patriotyzm. Jestem przekonany, że to święto można obchodzić z uśmiechem na ustach i z radością w sercu, bo naprawdę jest z czego się cieszyć, z czego być dumnym. Bez wrogich okrzyków i bez zaciśniętych pięści - podkreślił.

- Dlatego przyjechałem po to, żeby powiedzieć wszystkim pozytywnie myślącym rodakom: nie jesteście sami, jest nas bardzo dużo, a wasza osobista, każdej i każdego z was osobista niepodległość jest najlepszą gwarancją niepodległości naszej ojczyzny - zaznaczył.