Sejm miał rozpatrywać wniosek w czwartek wieczorem.
W końcówce listopada komisja regulaminowa i spraw poselskich rekomendowała Sejmowi uchylenie immunitetu posłance Nowoczesnej Kamili Gasiuk-Pihowicz i tym samym udzielenie zgody na pociągnięcie jej do odpowiedzialności cywilnej.
O uchylenie posłance immunitetu wnioskował b. minister skarbu Dawid Jackiewicz (PiS), który wytoczył jej proces o ochronę dóbr osobistych. Pozew w tej sprawie został złożony w Sądzie Okręgowym we Wrocławiu. Jackiewicz domaga się od Gasiuk-Pihowicz zadośćuczynienia w kwocie 100 tys. złotych.
Pozew byłego ministra skarbu dotyczy wypowiedzi posłanki Nowoczesnej, która padła podczas lipcowych prac w Sejmie nad ustawami o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym. - Ja bym chciała przypomnieć Państwu kilka faktów. Dawid Jackiewicz – były minister skarbu w obecnym rządzie Beaty Szydło – w czasie poprzednich rządów PiS w 2006 r. brał udział w awanturze, która doprowadziła do śmierci bezdomnego człowieka. Polityk PiS wdał się z nim w szarpaninę, popchnął go, głowa tego bezdomnego człowieka roztrzaskała się o beton. A potem co zrobiła prokuratura Ziobry? Umorzyła sprawę partyjnego kolegi, mimo że po awanturze z nim zginął człowiek - mówiła wówczas Gasiuk-Pihowicz.