W trakcie kampanii wyborczej przed poprzednimi wyborami parlamentarnymi obiecywaliśmy fundamentalne zmiany w polskim systemie sprawiedliwości. W ramach tego było też zobowiązanie związane z istotnym przemodelowaniem Sądu Najwyższego - również w zakresie powołania nowych izb, a w szczególności izby dyscyplinarnej, która miałaby wprowadzić nową jakość, jeżeli chodzi o dbanie o standardy etyczne w polskim sądownictwie - przypomniał minister sprawiedliwości na antenie Radia Maryja w "Aktualnościach dnia".

Reklama

Odnosząc się do wejścia w życie 3 lipca nowych przepisów dotyczących funkcjonowania Sądu Najwyższego Zbigniew Ziobro wskazał, że zmiany te mają demokratyczną legitymację. Jestem przekonany, że ta ustawa, pomimo oporów, wejdzie w życie, a polskie państwo nie będzie ulegało szantażowi tych, którzy chcą łamać prawo, stawiają się ponad prawem i chcą do tego wykorzystywać zagraniczne instytucje oraz napuszczać na Polskę rozmaite organizacje i psuć jej reputację. Nie ma w Polsce sądownictwa równoległego, ale takie, które znajduje swoje umocowanie w obowiązującym prawie - ocenił.

Dodał, że nie może być zgody na to, żeby poszczególne gremia kontestowały prawo uchwalane przez parlament i podpisane przez prezydenta w sposób niezgodny z obowiązującą konstytucją, a jeżeli te mimo tego tak robią, to muszą liczyć się z konsekwencjami z tym związanymi.

Sądownictwo będzie funkcjonowało zgodnie z wolą ustawodawcy. Chciałbym, żeby to mocno wybrzmiało, w SN są również ludzie, których szanuję, ludzie wartościowi, z którymi czasami się mogę nie zgadzać, ale niewątpliwie są tam również ludzie, którzy uwikłali się w politykę i wyszli z roli sędziów SN. Tym samym szkodzą oni polskiemu sądownictwu. Naszym zadaniem jest zadbać o to, żeby polski wymiar sprawiedliwości i SN działały w sposób właściwy. Tak będzie - ocenił minister sprawiedliwości.

Reklama

Pierwsza Prezes SN Małgorzata Gersdorf ma zdaniem Ziobry prawo czuć się prezesem, a także wyrażać swoje subiektywne odczucia odnośnie roli, jaką pełni w określonych gremiach.

To jest jej prawo obywatelskie i nikt jej tego odmawiać nie zamierza. Mamy wolność słowa i wyrażania opinii, które mogą być czasami zupełnie bezpodstawne, a nawet bywa, że absurdalne. W Polsce jest system prawny - ustawy, które mają moc i obowiązują i do nich poszczególne osoby funkcjonujące w określonych instytucjach muszą się stosować. Nie chcę rozstrzygać hipotetycznych scenariuszy. Zaczekajmy ze spokojem na datę wejścia w życie przepisów. Wtedy będziemy reagować adekwatnie do zaistniałej sytuacji. Są przewidziane formy odpowiedzialności dyscyplinarnej i służbowej, które mogą być wzięte pod uwagę. Mam nadzieje, że w tej sprawie wszyscy zachowają się zgodnie z prawem i w sposób odpowiedzialny - powiedział Ziobro pytany przez prowadzącego audycję o przekonanie prezes Gersdorf odnośnie tego, że jej kadencja na stanowisku Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego nie może zostać skrócona w zgodzie z obowiązującą w Polsce konstytucją.

Najważniejsze, zdaniem Ziobry, jest to, że reforma wymiaru sprawiedliwości jest wprowadzana w życie krok po kroku. Jestem przekonany, że prawo zawsze będzie górą. Tak było z KRS i jestem przekonany, że tak też będzie z SN - ocenił minister sprawiedliwości.

Reklama

W ocenie ministra sprawiedliwości Europejski Trybunał Sprawiedliwości nie jest sądem właściwym do rozpatrywania ewentualnego pozwu Komisji Europejskiej przeciwko Polsce ws. reform polskiego wymiaru sprawiedliwości. Ziobro ocenił, że nie jest to sprawa dotycząca funkcjonowania UE, a kwestia zorganizowania wymiaru sprawiedliwości leży wyłącznie w kompetencjach państwa członkowskiego.