Na początku sierpnia Sąd Najwyższy wystosował pięć pytań prejudycjalnych do TSUE i zawiesił stosowanie trzech artykułów ustawy o SN określających zasady przechodzenia sędziów tego sądu w stan spoczynku. Odnosząc się do tej kwestii, Ast ocenił, "cała sprawa ma wyłącznie polityczny charakter".
Wygląda to tak, jakby Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej ścigał się z Krajową Radą Sądownictwa o to, kto będzie pierwszy - czy Trybunał jako pierwszy wyda swoje orzeczenie, czy KRS jako pierwsza zakończy proces opiniowania kandydatów na sędziów do czterech izb Sądu Najwyższego - powiedział poseł. Na razie mamy początek procedury, ale nie wiemy, jaki będzie wynik tego postępowania - dodał.
Oczywiście należy mieć nadzieję, że Trybunał Sprawiedliwości w Luksemburgu ostatecznie stanie na stanowisku traktatowym, bo reformowanie państwa, reformowanie wymiaru sprawiedliwości jest to wyłącznie wewnętrzna sprawa Polski jako państwa członkowskiego Unii Europejskiej - powiedział.