Na początku lutego grupa b. premierów i szefów MSZ podpisała deklarację zawierającą apel o powstanie Koalicji Europejskiej i stworzenie szerokiej listy w wyborach do PE. Autorzy apelu zwrócili się do "odpowiedzialnych sił i środowisk politycznych, samorządowych i obywatelskich" o wystawienie "jednej, szerokiej listy, której celem byłaby odbudowa mocnej pozycji Polski w UE". Pod deklaracją podpis złożyli - oprócz szefa PO Grzegorza Schetyny - także byli premierzy: Ewa Kopacz, Jerzy Buzek, Kazimierz Marcinkiewicz, Włodzimierz Cimoszewicz, Leszek Miller i Marek Belka, a także b. szef MSZ Radosław Sikorski.
Lubnauer podkreśliła na konferencji prasowej po posiedzeniu zarządu partii, że ważne jest, aby Polska miała w Parlamencie Europejskiej silną reprezentację sił proeuropejskich, które chcą budować silną UE i zadbać o silną pozycję Polski w UE. Z tego powodu dzisiaj na zebraniu zarządu Nowoczesnej zadecydowaliśmy, że Nowoczesna będzie współtworzyć projekt Koalicji Europejskiej, koalicji sił prodemokratycznych, które chcą wspólnie wystartować do wyborów do PE, po to, żeby głos Polski w UE był szczególnie mocno słyszalny - poinformowała Lubnauer. Jesteśmy przekonani, że taka koalicja ma szansę zwyciężyć zarówno w tych wyborach, jak i być nadzieją na jesień dla wszystkich Polek i Polaków - oświadczyła. Lubnauer podkreśliła, że zarząd Nowoczesnej podjął w tej sprawie decyzję jednomyślnie.
Poinformowała również, że nie ma jeszcze decyzji, co do ewentualnych kandydatów Nowoczesnej w nadchodzących wyborach do PE, a decyzje będą podejmowane wspólnie z koalicjantami. Zaznaczyła jednocześnie, że Nowoczesna wystawi swoich kandydatów we wszystkich okręgach. Zadbamy, żeby to były silne kandydatury, żeby były to kandydatury, które będą zwyciężać w swoich okręgach wyborczych i które mogą porwać Polaków - dodała.
Zdaniem Lubnauer majowe wybory do PE to - od 2004 r., kiedy Polska dołączyła do Wspólnoty - najważniejsze wybory zarówno dla Polski, jak i UE. Dzieje się tak zarówno na sytuację w Polsce, na to, że od trzech lat mamy rządy, które nas wypychają z UE, które powodują, że w stosunku do Polski uruchomiony jest 7 artykuł Traktatu, rządy, które niszczą demokrację w Polsce, ale również dlatego, że w UE będzie po tych wyborach zapewne dużo więcej sił antyeuropejskich - oceniła szefowa Nowoczesnej.
Według niej wybory do PE są bardzo ważne, także dlatego, że nigdy dotychczas nie było tak zagrożone funkcjonowanie Unii Europejskiej. Nigdy dotychczas w tak wielu krajach nie było sił, które dość jawnie mówią, że Unia albo powinna przestać funkcjonować, albo powinna zmienić swoje funkcjonowanie w kierunku, który jest niebezpieczny również dla Polski - powiedziała Lubnauer. W jej ocenie UE to bezpieczeństwo Polski. Dlatego, podkreśliła, w duchu odpowiedzialności za Polskę Nowoczesna zdecydowała się na współtworzenie Koalicji Europejskiej.
W sobotę decyzję w sprawie dołączenia do Koalicji Europejskiej ma podjąć PSL. Szefowa Nowoczesnej wyraziła przekonanie, że podczas Rady Naczelnej Stronnictwa zadecydują te racje, które mówią na wejście w Koalicję Europejska. Ale pozwólmy im spokojnie zadecydować - oświadczyła.
16 lutego o dołączeniu do Koalicji Europejskiej zdecydował Sojusz Lewicy Demokratycznej. Dzień później taką decyzję podjęła też Rada Krajowa Partii Zieloni. Z kolei tworzona przez byłych polityków Nowoczesnej partia Teraz! dołączenie do koalicji ogłosiła 18 lutego. Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się w Polsce w niedzielę 26 maja.