"Robercie, a jak było z afera pedofilską w Słupsku? Kto zachowywał się jak biskupi, którzy udają, że nie widzą problemu? Czy przypadkiem to nie Ty byłeś wtedy prezydentem? Dość z hipokryzją" - napisał na Twitterze do lidera Wiosny Roberta Biedronia Paweł Olszewski (PO).

Reklama

Olszewski nawiązywał do sprawy dotyczącej instruktora miejskiej instytucji kultury. W kwietniu prokuratura Okręgowa w Słupsku skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Pawłowi K. Mężczyzna, będąc instruktorem tańca w miejskiej instytucji kultury w Słupsku, miał popełnić dziewięć przestępstw, w tym pięć o charakterze seksualnym na szkodę czterech małoletnich kursantek.

"Robert naprawdę? Ciągle szukasz zaczepki? Nawet w takiej kwestii chcesz dzielić? Może przypomnisz co sam zrobiłeś z aferą pedofilską w Słupsku Ośrodku Kultury?" - dopytywał na Twitterze Biedronia Sławomir Neumann (PO).

Biedroń na Twitterze zadał pytania liderowi PO Grzegorzowi Schetynie, który w czasie niedzielnej konwencji mówił, m.in., że "każdy, kto podnosi rękę na polskie dzieci, podnosi rękę na państwo polskie". "1)Ilu księży-pedofili skazano w latach 2007-2015? 2) Udowodnijcie wreszcie, co jest ważniejsze dla @Platforma_org - poparcie Kościoła i kilka pp. (punktów procentowych - PAP) w sondażach czy godność ofiar i dobro dzieci?" - dopytywał Biedroń.

W niedzielę podczas konwencji Koalicji Europejskiej w Szczecinie przewodniczący PO Grzegorz Schetyna mówił też m.in., że "parasol ochronny trzeba rozpiąć nad dziećmi, żeby nie padały ofiarami pedofilii, nad kobietami, żeby je chronić przed przemocą, wreszcie nad zwykłymi ludźmi, żeby czuli się bezpiecznie. I my to zrobimy. Każda ofiara przestępstwa będzie wiedziała, że stoi za nią murem jej państwo, nasze wspólne państwo" – mówił szef PO. "Walka z pedofilią to nie jest walka z Kościołem. Ale w obronie dzieci nie cofniemy się przed nikim" - zapowiedział Schetyna.

Dyskusję dotyczącą molestowania niepełnoletnich wywołała premiera filmu dokumentalnego "Tylko nie mów nikomu", która miał miejsce w sobotę na oficjalnym profilu Tomasza Sekielskiego na kanale YouTube. Przedstawiono tam przypadki wykorzystywania seksualnego małoletnich przez osoby duchowne.