Tygodnik "Sieci" spytał szefa MSZ Jacka Czaputowicza o spotkanie przed miesiącem z szefem rosyjskiej dyplomacji Siergiejem Ławrowem.

Reklama

- Głównym tematem tego spotkania była kwestia zwrotu wraku samolotu, który wciąż jest w Smoleńsku. Rada Europy wydała rezolucję wzywającą Rosję do zwrotu wraku. Deklarowałem, że w razie zwrotu szczątków jesteśmy gotowi zapewnić dostęp do wraku rosyjskim ekspertom, gdyby chcieli prowadzić jakieś czynności. Padła jednak negatywna odpowiedź, bo zdaniem mojego rozmówcy deklaracja Rady Europy jest niewiążąca. Z drugiej strony w ramach pomocy prawnej Rosja udostępni wrak polskim śledczym - powiedział Czaputowicz.

Czaputowicz przekazał, że Rosjanie "oczekują zamknięcia śledztwa przez stronę polską, twierdząc, że rzekomo wszystko zostało wyjaśnione". - W sumie to był sygnał nieoptymistyczny, choć nam by zależało, by pójść do przodu w tej kwestii przed 10-tą rocznicą tragedii, przypadającą w kwietniu przyszłego roku - powiedział.

Szef MSZ był pytany, jakie jeszcze wątki zostały poruszone w rozmowie z Ławrowem.

- Dla Rosjan problemem jest usuwanie pomników związanych z Armią Czerwona. W odpowiedzi podkreśliłem, że groby żołnierzy, cmentarze są pieczołowicie chronione i tu pojawił się pomysł, że być może należałoby to pokazać jasno rosyjskim dziennikarzom. Jeśli zaś chodzi o symbole komunizmu, mamy prawo je usuwać. Zadeklarowałem gotowość do rozmów z Rosją o sprawach historycznych, choćby w ramach komisji ds. trudnych, która praktycznie nie funkcjonuje. Ze strony Rosji nie ma jednak zbytniego otwarcia w tej kwestii. Minister Ławrow poruszył też sprawę braku zaproszenia na wrześniowe uroczystości 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej - mówił Czaputowicz.

Szef polskiego MSZ przyznał, że Rosja tego zaproszenia nie dostała i nie dostanie. - Zostały zaproszone państwa natowskie, państwa Unii Europejskiej i państwa partnerstwa wschodniego. Chcemy świętować tę datę w naszym, europejskim gronie. Także dlatego, że 1 września 1939 r. Rosja nie była stroną wojny, chyba, że w kontekście paktu Ribbentrop-Mołotow, który w pewnym sensie rozwiązał Hitlerowi ręce. Rosja przystąpiła do wojny 17 września jako sojusznik Hitlera, dokonując agresji na Polskę. W styczniu 2020 r. będziemy obchodzić 75. rocznicę wyzwolenia obozu Auschwitz, w tym wypadku wizyta delegacji rosyjskiej bałaby uzasadniona - tłumaczy Czaputowicz.

Reklama

Minister podkreślił, że "mimo różnic powinniśmy rozmawiać". - Niektóre sprawy da się być może rozwiązać - wskazał.