"Politycy SLD od dłuższego czasu oskarżają prokuratorów i inne organy państwa o to, że przyczynili się do samobójczej śmierci Barbary Blidy, To jest kłamstwo!" - denerwuje się Zbigniew Ziobro.
"Prokuratorzy w trakcie śledztwa w sprawie mafii węglowej ustalili zażyłe relacje pomiędzy panią Barbarą Blidą, a panią Barbarą K., zwaną śląską Alexis, kojarzoną z tzw. mafią węglową. Te relacje, zdaniem prokuratorów, miały charakter korupcyjny, dlatego zdecydowali się postawić Barbarze Blidzie zarzuty popełnienia przestępstwa" - przypomina minister. I podtrzymuje swoje zdanie wypowiedziane w Telewizji Trwam.
"Jeżeli ktokolwiek ponosi w tej sprawie odpowiedzialność moralną, to nie ci, którzy zgodnie z prawem prowadzili śledztwo i wywiązywali się z obowiązków wobec praworządnego państwa. O odpowiedzialności moralnej i politycznej można mówić wobec tych osób ze środowiska SLD, które wiedząc o relacjach pomiędzy Barbarą Blidą a osobami kojarzonymi z przestępczością w sferze węglowej akceptowali i tolerowali takie związki. Gdyby takich relacji nie było, to pani Barbara Blida nie znalazła by się w sferze zainteresowania organów ścigania, prokuratorzy nie stawiali by jej zarzutów korupcyjnych, a pani Blida nie targnęła by się na własne życie" - mówi.
Pozew w trybie wyborczym oznacza, że wyrok poznamy już po 24 godzinach. Była posłanka SLD i była minister budownictwa Barbara Blida zastrzeliła się 25 kwietnia, gdy do jej domu w Siemianowicach Śląskich z prokuratorskim nakazem rewizji i zatrzymania wkroczyła ABW. Blida miała usłyszeć zarzuty w związku z podejrzeniami o korupcję w handlu węglem.