Kandydat Koalicji Polskiej - PSL Władysław Kosiniak-Kamysz w niedzielę przyjechał do Opola, by spotkać się m.in. z przedstawicielami środowisk mniejszości niemieckiej, strażakami i uczestniczyć w debacie organizowanej przez Młodzieżową Radę Miasta Opole. Na konferencji prasowej z udziałem posła Pawła Kukiza (KP-PSL), kandydat KP-PSL wezwał pozostałych kandydatów do udziału w merytorycznej dyskusji na tematy ważne dla Polski i Polaków.

Reklama

Obecnie nie ma merytorycznej dyskusji, jest pogłębiająca się wojna polsko-polska. Są tylko przepychanki o błahostki. (...) Wzywam do normalnej debaty i zakończenia tej wojny. (...) Dyskutuje się o sprawach nie mających kompletnie żadnego znaczenia dla życia obywateli. Ja proponuję debatę o służbie zdrowia, obronności, o wymiarze sprawiedliwości, o dniu referendalnym, a z drugiej strony mamy tylko przepychanki dwóch największych komitetów wyborczych, a nie ma chęci do poważnej rozmowy. (...) 30 tysięcy osób umiera z powodu zbyt późno zdiagnozowanych nowotworów, nie mamy pieniędzy na rehabilitację, brakuje lekarzy, w szkolnictwie nauczyciele jeżdżą od szkoły do szkoły. Rosną ceny prądu, śmieci, odpadów. Rośnie liczba umów śmieciowych, przedsiębiorcy są duszeni ciągłymi zmianami prawa. Nie mamy zielonej energii, a my rozmawiamy o tym, czy sztab pani Kidawy powinien przeprosić sztab pana Dudy. Oczekuję poważnej debaty - powiedział Kosiniak-Kamysz.

Dodał, że od idei zakończenia wojny polsko-polskiej nie odstąpi, a budowanie wspólnoty narodowej jest dla niego priorytetem. Ta bratobójcza wojna nas wszystkich wyniszcza. Spór tak, ale wojna nie, dlatego zawsze będę potępiał hejt. Tak było w przypadku hejtu prezydenta Komorowskiego, protestowałem, gdy zaatakowano panią Kidawę-Błońską. Jak ktoś gwiżdże na prezydenta RP, za którym przecież nie głosowałem, z którym dzisiaj konkuruję, też będę przeciwko temu protestował. Nie można tak. To jest zezwierzęcenie polityki i trzeba wyprowadzić polską politykę z rynsztoku, takiego chamstwa i obłudy, bo inaczej rozwalimy całą wspólnotę narodową i całe państwo. Nie idę do wyborów, by pokonać, ale żeby przekonać wyborców PiS. Trzeba to uspokoić - podkreślił.

Prezes PSL dodał, że obecnie najważniejsze jest zakończenie konfliktu, który doprowadził do wewnętrznych podziałów Polaków. W jego opinii, jedyną drogą do osiągnięcia tego celu są postulowane m.in. przez Pawła Kukiza zmiany ustrojowe obejmujące m.in. wprowadzenie mieszanej ordynacji wyborczej, Prokuratora Generalnego wybieranego w drodze powszechnych wyborów czy Dnia Referendalnego.

Reklama

Trzeba doprowadzić do prawdziwej rewolucji. Już nie ewolucji, ale rewolucji obywatelskiej, gdzie obywatel w wymiarze sprawiedliwości będzie miał dużo więcej do powiedzenia, gdzie obywatel będzie mógł rozliczyć posła. (...) Mówię o powszechnych wyborach Prokuratora Generalnego, który będzie prawdziwym szeryfem prawa, ale odpowiedzialnym przed obywatelami, a nie jednym politykiem, jak ma to miejsce teraz. (...) Gdyby były jednomandatowe okręgi wyborcze, pani Lichocka po swoim geście już nigdy na posła by nie została wybrana. (...) Taka rewolucja jest potrzebna - powiedział Kosiniak-Kamysz.

Pytany o wiek, w którym Polacy powinni przechodzić na emeryturę, polityk powiedział, że obywatele wyrazili już na ten temat zdaniem podczas wyborów w 2015 roku i on szanuje ten wybór, zgodnie z którym wiekiem emerytalnym jest 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Opowiedział się także za zniesieniem abonamentu radiowo-telewizyjnego, jako narzędzia nieskutecznego. Zdaniem Kosiniaka-Kamysza abonament powinien zostać zastąpiony inną formą finansowania mediów, jednak wcześniej należałoby doprowadzić do przywrócenia ich publicznego charakteru.

Jako jeden z ważnych problemów stojący przed Polską, polityk wskazał troskę o ochronę środowiska naturalnego i związaną z tym gospodarkę odpadami. Przypomniał, że w ciągu ostatnich dwóch lat do Polski przywieziono ponad 800 tysięcy ton śmieci, a już za kilka lat Polacy mogą stać przed koniecznością znalezienia sposobów na dostępność do wody pitnej czy zapewnienia warunków życia wolnych od szkodliwych dla życia i zdrowia zanieczyszczeń.