W piątek szef KPRM Michał Dworczyk poinformował, że wizyta delegacji rządowej w Smoleńsku odbędzie się w późniejszym terminie. Jak dodał, "Rosja nie przekazała rządowi jednoznacznej odpowiedzi na założenia logistyczne tej wizyty".
Na konferencji prasowej w Sejmie Dworczyk zapewnił, że wkrótce rząd przedstawi plan obchodów wizyty w Smoleńsku. Jak podkreślił, dzisiaj można określić, że obchody 80. rocznicy zbrodni katyńskiej i 10. rocznicy katastrofy smoleńskiej "będą skromne, ale godne". Należy oddać hołd zarówno ofiarom katastrofy w Smoleńsku, jak i również zamordowanym (w Katyniu) przez Sowietów - dodał.
Z przygotowaniem takich wydarzeń jest związany szereg procedur, w tym dotyczących bezpieczeństwa, które muszą być bezwzględnie przestrzegane. Ten wyjazd był przygotowywany od początku lutego; nie mamy spełnionych wymagań formalnych, tzn. nie mamy gwarancji przekazanych na piśmie, dlatego zapadła decyzja o odwołaniu delegacji do Smoleńska - zaznaczył minister.
Zgodnie z wcześniejszymi informacjami przekazywanymi m.in. przez wicepremiera Jacka Sasina, do Katynia i Smoleńska na obchody 80. rocznicy zbrodni katyńskiej i 10. rocznicy katastrofy smoleńskiej mieli lecieć m.in. premier Mateusz Morawiecki, prezes PiS Jarosław Kaczyński oraz przedstawiciele klubów parlamentarnych - łącznie blisko 50 osób.
Dworczyk pytany podczas konferencji, czy popiera pomysł zmiany konstytucji w celu przedłużenia kadencji prezydenta o 7 lat, powiedział, że "nie zna tego projektu poza informacjami medialnymi". Jego zdaniem "każdy rząd powinien działać w oparciu o obowiązujące przepisy ustaw i konstytucji". Dzisiaj nie ma przesłanek ani możliwości, aby wybory zostały przesunięte, gdyby został wprowadzony któryś ze stanów nadzwyczajnych, tam też precyzyjnie opisane, jaki to ma wpływ na termin wyborów - dodał.
Pytany, czy stan epidemii powinien być przesłanką do wprowadzenia stanu nadzwyczajnego w Polsce, powiedział, że "dzisiaj wprowadzony jest stan epidemii".